Dlaczego nikt go nie zna? Czyli niezwykła historia pewnego Duńczyka.
Za czytanie jego dzieł ludzie szli do więzienia. Nikogo to jednak nie odstraszało i mimo wszystko zamawiali abonament. Jak to się jednak stało, że większość jego dzieł się nie zachowała, mimo że był jednym z najbardziej płodnych twórców romantyzmu? Jego nazwisko i imię nie widnieje w prawie żadnym leksykonie ani encyklopedii.
Mowa o Harro Harringu – Duńczyku zakochanym w Polsce i Polce, bardzo znanej i kontrowersyjnej postaci swoich czasów. Harro Harring – polonofil –przybrał polskie nazwisko Kazimirowicz, ale nie mógł wziąć udziału w powstaniu listopadowym. Znał braci Lelewelów, Adama Mickiewicza i George’a Byrona. Dlaczego dziś nikt go nie zna?
O tym autorka książki „Najgroźniejszy agitator sprawy polskiej” Krystyna Szayna-Dec opowiada w Radiowej Trójce redaktorowi Markowi Stremeckiemu w programie „Historie jak z książki”.
https://www.polskieradio.pl/9/5390/Artykul/2178543,Agitator-sprawy-polskiej-Historia-Harro-Harringa
Kulisy barwnego i tragicznego życia Harro Harringa Krystyna Szayna-Dec zdradza także w rozmowie z redaktorem Arturem Wróblewskim z portalu Nowa Historia. Interia
Najgroźniejszy agitator sprawy polskiej. Awanturniczy żywot Harro Harringa Kazimirowicza. EGZEMPLARZ Z AUTOGRAFEM
Cóż za barwny i bogaty żywot! Historia prawdziwego romantyka, jakim był Harro Harring (1798–1870). Duńczyk z urodzenia, niemieckojęzyczny pisarz, z wyboru Polak, był zarówno niebywale popularnym w swej epoce poetą, jak i niepospolicie odważnym bojownikiem o wolność narodów, prześladowanym do końca swoich dni przez… carską policję. Mając niespełna 30 lat został ułanem, oficerem gwardii przybocznej wielkiego księcia Konstantego w Warszawie.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.