Wreszcie! Niemcy będą zabierać paszporty radykalnym islamistom.
Źródło: Picture–alliance/Bildagentur–online/Ohde
Sekretarz stanu ministerstwa spraw wewnętrznych Stephan Mayer oświadczył, że oczekuje pilnej zmiany ustawy, która będzie odbierała paszporty dżihadystom o podwójnym obywatelstwie – niemieckim i zagranicznym.
Po niedzielnych aresztowaniach sześciu podejrzanych o przynależność do Państwa Islamskiego, sekretarz stanu Mayer zasugerował również, że zarówno Gruzja, jak i Armenia mogą zostać dodane do listy krajów, w których potencjalni ubiegający się o azyl są uznawani za bezpiecznych. Jest to o tyle istotne, że wówczas Niemcy mogliby zgodnie z prawem odsyłać uchodźców do tych państw.
Centrum Edukacji Politycznej w niemieckim Bonn podaje, że według spisu ludności od 1,9 do 4,3 miliona obywateli niemieckich posiada dwa lub więcej paszportów. Niemieccy obywatele o rosyjskiej, polskiej i tureckiej państwowości stoją na czele tej listy, ale w ostatnich dwóch latach zdecydowanie najwięcej przybywa osób, które deklarują swoją przynależność do islamu. Równocześnie w Niemczech rośnie zagrożenie na tle radykalnego islamu. Dlatego Mayer stwierdził, że konfiskata paszportów domniemanym dżihadystom jest jego „palącym celem”.
Nie jest to jednak takie proste, gdyż na drodze niemieckiego MSW znajdują się przeszkody prawne i według niemieckiej konstytucji nie wolno zostawić obywatela bez opieki żadnego państwa.
Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.
Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.
Szesnasty artykuł niemieckiej Ustawy Zasadniczej stanowi, że nie można pozbawić obywatelstwa żadnego niemieckiego obywatela, jeżeli w wyniku utraty paszportu stanie się on bezpaństwowcem. Opracowując konstytucję w 1948 roku i będąc jeszcze pod wrażeniem drugiej wojny głównym zwolennikiem tego zapisu był Hermann Mangoldt, chrześcijański demokrata i prawnik, który starał się zablokować powtórki nazistowskich działań „denaturalizacyjnych”, kiedy pozbawiano obywatelstwa Niemców niewygodnych politycznie, jak na przykład wybitnego pisarza i noblistę Tomasza Manna.
Równocześnie niemiecka Ustawa Paszportowa zezwala władzom Niemiec odmówić wydania paszportu osobie zagrażającej bezpieczeństwu państwa czy uchylającej się od postępowania sądowego lub zobowiązań podatkowych.
Te dwa przypadki planuje wykorzystać niemieckie MSW pod kierownictwem nowego ministra, Bawarczyka Horsta Seehofera. Chce on przygotować nową ustawę i w przyszłości odbierać niemiecki paszport niebezpiecznym dwupaństwowcom, zaś zagrażającym bezpieczeństwu uchodźcom w ogóle go nie przyznawać.
Źródło: DW, BT
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.