Głos biskupów w sprawie kraju, który kiedyś był „rajem na ziemi”

Głos biskupów w sprawie kraju, który kiedyś był „rajem na ziemi”

„Haiti musi się obudzić, aby rozwiązać problemy społeczne” – twierdzą tamtejsi biskupi.

Po protestach przeciwko prezydentowi Haiti i śmierci co najmniej 28 osób, które nielegalnie chciały przedostać się na Bahamy, katoliccy biskupi zebrani na Konferencji Episkopatu Haiti nawołują Haitańczyków do spotkania się i znalezienia mądrego rozwiązania. „Musimy się obudzić. To jest moment, aby połączyć nasze siły i naszą inteligencję, aby ocalić naszą wspólną łódź, Haiti, która jest naszą dumą” – twierdzą duchowni. Biskupi cytowali fragment Ewangelii św. Mateusza, w którym uczniowie wołają do Chrystusa, gdy ich łódź zaczyna tonąć: „Panie, ratuj nas, giniemy!”

Wspólne spotkanie Haitańczyków przynajmniej na razie nie jest możliwe. Kraj, który od dawna boryka się z ubóstwem, jest podzielony.

Przez Haiti przetoczyły się czterodniowe demonstracje przeciwko prezydentowi Jovenelowi Moïse’owi. Uczestniczyły w nich tysiące osób. Cztery osoby zginęły, a wiele odniosło rany.

Jednym z żądań protestującej opozycji haitańskiej jest ustąpienie prezydenta kraju Jovenela Moïse’a, którego opozycja obarcza winą za całkowitą bezkarność praktyk i powiązań korupcyjnych w aparacie państwowym.

Przeciwnicy oskarżają Moïse’a i innych przywódców o korupcję po tym, jak w raporcie sądowym wykazano, że haitańscy urzędnicy i byli ministrowie sprzeniewierzyli pożyczki z Wenezueli na rzecz Haiti po 2008 roku. Raport sugeruje, że prezydent odgrywał ważną rolę w nieprawidłowościach. Protestujący wezwali Moïse’a do ustąpienia.

Katoliccy biskupi Haiti podkreślali, że szybko trzeba rozwiązać tę trudną sytuację w kraju. „Nędza wzrasta, dobro wspólne jest zagrożone. Kraj leży na skraju otchłani! Ta sytuacja nie może trwać nadal. Obudźmy się, aby słuchać Boga, Mistrza mądrości i twórcy wszelkiego życia”.

Haiti to jeden z najuboższych krajów świata i najbiedniejszy kraj na Karaibach. Około 80 procent społeczeństwa żyje w skrajnej biedzie, a 60 procent żyje za mniej niż dwa dolary dziennie. Migranci z Haiti opuszczają kraj łodziami, aby dostać się do lepszego świata. W tym miesiącu łódka migrantów zatonęła w pobliżu wybrzeży Marsh Harbour na Abaco na północy Bahamów. Royal Bahamas Defense Force uratowały 17 osób.

Łódź zatonęła blisko wyspy Fowl Cay, gdzie luksusowe wille kosztują aż 4300 dolarów za noc. Ludzie z Haiti, którzy próbują nielegalnych przepraw, chcą również dotrzeć na Wyspy Turks i Caicos. Większość migrantów jest przechwytywana na morzu i deportowana z powrotem na Haiti.

Dlaczego Haiti tkwi w kryzysie?

„Dzisiejsza rzeczywistość jest konsekwencją braku odpowiedzialności ze strony wielu polityków. Trzeba to jasno powiedzieć, że ludzie cierpią od dziesięcioleci” – piszą haitańscy biskupi. Wskazują zarazem, że władze kraju muszą w końcu zechcieć wsłuchać się w głos obywateli zaniepokojonych o swoją przyszłość. Biskupi podkreślają jednocześnie, że obecna fala przemocy, która pociągnęła za sobą rannych i zabitych, nie stanowi żadnego wyjścia z trudnej sytuacji. Wzywają też przedstawicieli międzynarodowych organizacji, które są obecne na Haiti, by zatroszczyły się o dobro cierpiącej ludności, a nie tylko nielicznych.

Źródło: Catholics News Agency

Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.

Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.

Paweł Stachnik, ks. Waldemar Cisło

Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.