W Jemenie ofiarami cholery padło już ponad pół miliona osób!
Brak dostępu do świeżej wody oraz kryzys gospodarczy utrudnia walkę z epidemią cholery w Jemenie. Fot.:Rod Waddington/2.0 Generic/Wikimedia Commons Położony nad Zatoką Adeńską Jemen wciąż boryka się z epidemią cholery. Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia, liczba zarażonych przekroczyła już 500 000, a blisko 2 000 osób poniosło w wyniku choroby śmierć.
Cholera jest bardzo zaraźliwą chorobą zakaźną przewodu pokarmowego. Chorzy zarażają się poprzez spożycie wody lub pokarmu skażonego przecinkowcem cholery. Choroba przebiega w sposób ostry i może skończyć się śmiercią. Przy stosowaniu higieny i podjęcia prawidłowego leczenia chorobę można pokonać, jednak przy braku odpowiednich środków farmakologicznych śmiertelność może wynosić nawet 50%.
Epidemia w Jemenie rozpoczęła się cztery miesiące temu, każdego dnia odnotowuje się ponad 5 000 nowych przypadków cholery. Bakteria powoduje ostre biegunki i silne odwodnienie organizmu. Wycieńczeni i osłabieni chorzy nie potrafią sami sobie pomóc.
Według wygłoszonego w poniedziałek oświadczenia WHO: „Całkowita liczba przypadków zarażenia przecinkowcem cholery w Jemenie w tym roku wyniosła pół miliona osób, z czego prawie 2000 osób zmarło od czasu wybuchu epidemii pod koniec kwietnia. W porównaniu z okresem szczytowym, rozprzestrzenianie się cholery w niektórych regionach znacznie się spowolniło ale choroba nadal rozprzestrzenia się w dotkniętych ostatnio dzielnicach, które odnotowują dużą liczbę zakażeń”. Jest to stan na dzień 20 sierpnia br..
Choroba rozprzestrzenia się głównie przez spożycie pokarmów lub wody skażonej ludzkimi odchodami. Nieleczona może zabić w ciągu kilku godzin. W krajach rozwiniętych, dzięki systemom sanitarnym została niemal całkowicie wyeliminowana. Niestety nękany wojną domową Jemen jak również upadek gospodarczy sprawiły, że niezwykle trudno opanować w tym regionie głód i rozprzestrzeniającą się cholerę. Według informacji WHO, aż milion Jemeńczyków wciąż pozostaje odciętych od czystej, bieżącej wody.
Problemem jest również finansowanie leczenia. Wielu lekarzy podejmuje się ratowania Jemeńczyków w sposób charytatywny. Według danych WHO, aż 30 tysięcy pracowników służby zdrowia, od roku nie otrzymało wynagrodzenia za wykonywaną przez siebie pracę. Służbom medycznym brakuje również podstawowych lekarstw.
Dyrektor generalny WHO, Tedros Adhanom Ghebreyesus, powiedział, że „Ci lekarze i pielęgniarki są podstawą całego przedsięwzięcia ratowania ludzi, bez nich nie moglibyśmy w Jemenie nic zrobić. [Państwo] musi zacząć płacić im wynagrodzenie, aby dalej mogli ratować ludzkie życie”.
Światowa Organizacja Zdrowia pracuje całą dobę, by tworzyć szpitale oraz dostarczać środki medyczne. Praca WHO przynosi owoce, w ciągu ostatniego miesiąca obszary, gdzie liczba zachorowań była największa, odnotowuje się spadek zakażeń. Mimo wszystko pomoc wciąż nie jest wystarczająca.
Źródło: Reuters, kf
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.