Tysiące Jemeńczyków protestuje przeciwko wojennej tragedii, która rozgrywa się na oczach całego świata!
Domostwa zniszczone w Sanie, stolicy Jemenu. Fot.:Ibrahem Qasim/4.0 International/Wikimedia commons Na ulice wyszły tysiące bezradnych Jemeńczyków. Młodzi i starzy, ludzie różnych zawodów sprzeciwiają się nałożonej przez Saudyjczyków blokadzie, która zmusza ich do walki o przetrwanie. W obecnej sytuacji do Jemenu nie może dotrzeć żadna pomoc humanitarna.
Arabia Saudyjska nałożyła na Jemen całkowitą blokadę po tym, jak w zeszłym tygodniu, z trawionego wojną domową państwa wypuszczono pocisk w stronę Arabii. Blokada szkodzi najbardziej cywilom, którzy żyją dziś w skrajnym ubóstwie. Wojna na tym terenie trwa od 2015 roku, z powodu wsparcia militarnego z zewnątrz, żadna ze stron nie kapituluje. W Jemenie brakuje jedzenia, leków i paliwa, nie brakuje jednak broni i amunicji, która pozwala podtrzymać bezsensowną wojnę. Wiele osób choruje na cholerę.
„Gnębi nas oblężenie, a cały świat śpi!” krzyczeli ludzie, którzy zgromadzili się pod siedzibą ONZ w zbrojnej stolicy Sana. Jemeńczycy domagają się ściągnięcia blokady z portów, lotnisk i przejść granicznych. Chcą, aby świat usłyszał o rozgrywającej się tragedii.
Wojna w Jemenie przyniosła już śmierć tysięcy ludzi i doprowadziła kraj na skraj nędzy i głodu. Mimo to, koalicja złożona między innymi z Arabii Saudyjskiej, Sudanu, Jordanii, czy Bahrajnu, próbuje zwalczyć ugrupowanie Huti. Obie strony oskarżają się wzajemnie o zaniedbanie bezpieczeństwa cywilów.
ONZ ostrzega, że dalsza blokada może przynieść miliony ofiar. Wyczerpani i głodni ludzie, będą umierać z powodu braku pożywienia i epidemii. Saleh al-Samad, szef rady politycznej Huti, zażądał, aby koalicja zakończyła swoją blokadę w Jemenie. „Właściwym wyborem dla reżimu saudyjskiego i jego sojuszników jest powstrzymanie wojny, zakończenie blokady i nawiązanie bezpośredniego dialogu. Kontynuowanie agresji i blokady zmusi nas do... wyrządzenia krzywdy tym narodom w obronie naszego narodu”.
Koalicja oznajmiła, że otworzyła port Aden i granicę lądową, kontrolowaną przez sojuszników w rządzie prezydenta Abedrabbo Mansura Hadi. Wciąż jednak zamknięty pozostaje port w Hodeida na Morzu Czerwonym, który jest kluczowy dla wysiłków ONZ w zakresie pomocy, ponieważ stanowi centralny punkt dla znacznej części potrzebujących Jemeńczyków.
W Jemenie przebywa 17 milionów ludzi, z których siedem milionów jest zagrożonych głodem. Zdaniem Organizacji Narodów Zjednoczonych w Jemenie trwa w tym momencie największy kryzys humanitarny na świecie. W zeszłym tygodniu koordynator ONZ ds. humanitarnych Mark Lowcock ostrzegł, że dopóki blokada nie zostanie zniesiona, Jemen będzie musiał stawić czoła „największemu głodowi, jakiego świat nie widział od wielu dziesięcioleci, z milionami ofiar”.
Źródło: france24, kf
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.