Stany Zjednoczone spodziewają się przed jesiennymi wyborami cyberataków ze strony Rosji.
Fot.: pixabaycom CC0 Public Domain Free
W listopadzie Amerykanie ponownie wybierają całą Izbę Reprezentantów i jedną trzecią senatorów. Dan Coats, szef amerykańskiego wywiadu, poinformował Senat, że Rosja będzie próbowała wpłynąć na przebieg wyborów do Kongresu poprzez działania hakerskie.
Ingerencja przypuszczalnie będzie miała charakter propagandowy, będzie wykorzystywać media społecznościowe, podstawione osoby i inne podobne środki, w celu wywołania politycznego i społecznego rozdarcia w USA w tym czasie.
Mike Pompeo szef CIA uspakaja jednak, że nie wykryto dotychczas żadnych działań hakerskich bezpośrednio na platformy do głosowania.
Inny polityk, senator Mark Warner z partii Demokratów, powiedział, że Rosja wykorzystuje trolle i tak zwane boty, które symulują aktywność użytkowników sieci, w celu manipulowania trendami i nastrojami, by przedstawić instytucje amerykańskie, takie jak FBI i Ministerstwo Sprawiedliwości, w złym świetle.
Cyberwojna. Wojna bez amunicji?
To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.
Co najważniejsze, przestroga Coats’a przed działaniami Rosji nie dotyczy tylko spraw Stanów Zjednoczonych. Określa on rosyjskie próby interwencji w sprawy polityki innych państw „penetrującymi” i stwierdza, że strategia rosyjska wykracza daleko poza Stany Zjednoczone i jest nasilona również w Europie. Bez wymieniania nazw poszczególnych krajów, ostrzegł przed "demokratycznym upadkiem w Europie”. Dodał, że w krajach europejskich ataki mogłyby być skierowane przeciw instytucjom sądowniczym i mediom. Szczególnie w Europie Środkowej i Wschodniej spodziewa się on dalszych prób destabilizacji życia społecznego ze strony Rosji.
„Obecnie możemy wyróżnić cztery kraje będące hegemonami na nowoczesnym polu bitwy, są to: USA, Chiny, Rosja oraz Izrael,” ostrzega dr Piotr Łuczuk, ekspert od spraw cyberbezpieczeństwa i autor książki „Cyberwojna. Wojna bez amunicji?”. „Największą rolę we współczesnych działaniach wojennych odgrywa komunikacja komputerowa, której bezpośrednim celem jest całkowite usunięcie żołnierzy z nowoczesnego pola bitwy. Nie oznacza to jednak, że cyberwojna nie ma z klasycznym konfliktem zbrojnym nic wspólnego. W przypadku cyberwojny, tak jak w przypadku klasycznego starcia wojsk występują strony konfliktu i walczący ze sobą żołnierze.
Źródło: Die Presse, BM
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.