Rząd Południowego Sudanu celowo odcina obywateli od pomocy humanitarnej!
Salva Kiir prezydent Południowego Sudanu i pierwszy wiceprezydent w Sudanie. Fot.: Stein Ove Korneliussen/2.0 Generic/Wikimedia commons W poufnym raporcie, przedstawionym Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) przez zespół monitorujący, prezydent Południowego Sudanu, Salva Kiir, oraz podległy mu rząd, został oskarżony o celowe blokowanie pomocy humanitarnej skierowanej w dotknięte konfliktem rejony. Postępowanie władz zostało określone jako „wykorzystywanie kwestii żywności jako broni”. Sudan Południowy jest areną wojny domowej od grudnia 2013 roku. Konflikt rozgorzał w wyniku próby rzekomego zamachu stanu, niecałe dwa lata po uzyskanie niepodległości przez kraj w 2011 roku. Pewną rolę w kontekście panującego chaosu odgrywają także etniczne antagonizmy. Szacuje się, że w dotychczasowych starciach życie mogło stracić od 50,000 do nawet 300,000 ludzi.
W trakcie 2016 oraz 2017 roku eksperci ONZ alarmowali na temat kampanii militarnej, prowadzonej przez stronę rządową w zachodniej części państwa, regionie Bahr el–Ghazal. Żołnierze mieli dopuszczać się zbrodni na ludności cywilnej i grupach etnicznych. Zmuszonych do opuszczenia miejsca zamieszkania zostało 100,000 osób. W opinii wysłanników organizacji, władze miały regularnie odcinać pewne terytoria od przesyłanej pomocy.
“Rząd świadomie i z rozmysłem wstrzymywał dostawy pomocy humanitarnej przez większą część 2017 roku, w tym zapasów żywności ratujących życie cywilom. Decyzje te wpisują się w strategię używania żywności jako broni, aby sprowadzić cierpienie na obywateli postrzeganych przez obecną administrację jako opozycja. Blokowanie zaopatrzenia przyczyniło się do ekstremalnego kryzysu żywnościowego, z udokumentowanymi przypadkami niedożywienia i śmierci głodowej. Szczególnie dotknięci tą sytuacją zostali mieszkańcy hrabstwa Wau”, piszą w raporcie autorzy. „Warto odnotować straszliwe warunki, w jakich przyszło egzystować Sudańczykóm z obszaru Baggari, długotrwale i systematycznie odcinanego od wsparcia”.
ONZ wydała ostrzeżenia odnoszące się do atmosfery panującej w Południowym Sudanie, określając ją jako sprzyjającą zbrodni ludobójstwa. Nikki Haley, ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ, w zeszłym miesiącu odwiedziła stolicę tego afrykańskiego państwa, Jubę. W trakcie wizyty miała poinformować Kiira, że on i jego rząd utracili zaufanie Waszyngtonu, a jeśli nie podejmą kroków w celu zawarcia rozejmu i przywrócenia pokoju, USA przestanie popierać aktualnie rządzącą administrację.
W raporcie wspominano także, że pomimo katastrofalnych warunków bytowych panujących w wielu rejonach wyniszczonego kraju, uzbrojone grupy i samozwańcze milicje, w szczególności te identyfikujące się z obecnym prezydentem, kontynuują „utrudnianie misji humanitarnych oraz pokojowych”.
Cyberwojna. Wojna bez amunicji?
To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne.
Rok 2018 zadecyduje o wszystkim, stwierdza Serge Tissot, pracownik Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa. W jego opinii, jedynym skutecznym sposobem na odwrócenie postępującego kryzysu jest „pokój”.
W sierpniu br. strona rządowa złagodziła prowadzoną politykę, zezwalając organizacjom humanitarnym na dystrybucję żywności i środków pierwszej potrzeby pośród 12,000 mieszkańców rejonu Baggari. Alicia Luedke, południowosudańska badaczka pracująca dla Amnesty International, zwraca uwagę na skomplikowaną sytuację. „Obydwie strony konfliktu używają żywności jako środka prowadzenia działań wojennych. Zazwyczaj chodzi o restrykcje nakładane na cywili w zakresie dostępu do wody i pożywienia, aktywne blokowanie pomocy skierowanej do określonych obszarów czy systematyczne grabieże wszelkich dostępnych zasobów. Dochodzi do polowań na cywili posiadających niewielkie zapasy, nawet jeśli znajdują się poza linią wroga”. Przedstawiciele Południowego Sudanu przy ONZ nie odnieśli się do zawartych w dokumencie informacji.
Źródło: reuters, abcnews, kś
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.