Rosja starała się wywrzeć wpływ na wybory w Wielkiej Brytanii. Pompowała kandydatów lewicy.

Rosja starała się wywrzeć wpływ na wybory w Wielkiej Brytanii. Pompowała kandydatów lewicy.

Uniwersytet Swansea, który zidentyfikował 6500 rosyjskich kont wpływających na wybory w Wielkiej Brytanii Uniwersytet Swansea, który zidentyfikował 6500 rosyjskich kont wpływających na wybory w Wielkiej Brytanii. Źródło: Wikimedia

Według brytyjskiego The Sunday Times Rosja wywierała aktywny wpływ na to, aby podczas ostatnich wyborów wygrała lewicowa Partia Pracy. Tysiące rosyjskich kont na Twitterze zostało wykorzystanych, żeby poprzeć Partię Pracy i polityka Jeremy'ego Corbyna. Oceniono, że 6500 kont oczerniało konserwatystów w sieci. Mnóstwo zatrudnionych mikroblogerów podszywało się pod angielskojęzycznymi nazwiskami, działały również tzw. „boty”, które bombardowały wyborców specjalnymi przekazami politycznymi wpływając przy tym na na opinię wyborców na korzyść lewicy. Stwierdzono, że aż 80 % z tych fejkowych kont powstało w dzień tuż przed wyborami.

Rzecznik Partii Pracy powiedział natomiast, że partia nie płaci za automatyczne roboty i nie była świadoma, że ktoś z jej zwolenników robi coś na jej korzyść.

„Rząd rosyjski zadeklarował przecież swoje poparcie dla Partii Konserwatywnej, a z rosyjskiej ambasady w Londynie płynęło wsparcie dla Theresy May”, powiedział rzecznik Partii Pracy twierdząc, że Rosjanie zdawali się faworyzować konserwatystów.

Matt Hancock, minister kultury z ramienia Partii Konserwatywnej, określił manipulacje w wyborach jako „bardzo niepokojące”. „Naruszenie demokratycznych wyborów w innym kraju jest absolutnie niedopuszczalne”, powiedział brytyjskim mediom.

Źródło: Merco Press, BT

 

Cyberwojna. Wojna bez amunicji?

Cyberwojna. Wojna bez amunicji?

Piotr Łuczuk

To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.