Rosja oskarżona o gigantyczne cyberataki w USA i Wlk. Bryt. Ofiarami były też osoby prywatne.

Rosja oskarżona o gigantyczne cyberataki w USA i Wlk. Bryt. Ofiarami były też osoby prywatne.

 Źródło: Pixabay Źródło: Pixabay

Po raz pierwszy w historii Stany Zjednoczone i Wielka Brytania podjęły decyzję o współpracy dotyczącej wszystkich sektorów gospodarki mogących zostać naruszone w cyberprzestrzeni. Powodem są ostatnie ataki internetowe z Rosji, które miały miejsce wczoraj w nocy. Amerykanie i Brytyjczycy chcą w końcu zidentyfikować i zneutralizować problemy związane z cyberatakami, przez które rozumie się programy szpiegujące, konie trojańskie i wirusy, które infekują komputer osób oraz instytucji państwowych. Działania te szpiegują i wykradają poufne dane (hasła, numery kart płatniczych, dane osobowe) zarówno instytucjom, jak i osobom prywatnym, ale mogą też sparaliżować kluczowe sektory całego państwa.

„To decydujący moment. Rosja zostanie rozliczona w związku z atakami w wirtualnej sieci,” stwierdził Ciaran Martin, naczelny dyrektor GCHQ (brytyjska służba specjalna), w obliczu ostatnich rosyjskich ataków.

„Każde narzędzie, które Rosja skieruje przeciwko Ameryce i Wielkiej Brytanii obróci się przeciwko Rosji,” dodaje Howard Marshall, specjalista amerykańskiego FBI zajmujący się cyberprzestrzenią i ostrzega, że rosyjskie działania w wirtualnej przestrzeni nie pozostaną bezkarne, a Rosja odniesie znaczne straty.
USA i Wielka Brytania straciły cierpliwość do Moskwy po serii wczorajszych cyberataków pochodzących najprawdopodobniej z Rosji. Ponadto Rosjanie narazili się Amerykanom i Europejczykom przez domniemany wpływ na wybory w Europie i USA, a także okazując wsparcie reżimowi w Syrii i przez aferę Skripala.
Amerykanie i Anglicy posiadają jednak wszelkie zdolności do kontrofensywy w cyberprzestrzeni. Wielka Brytania niedawno przyznała, że posłużyła się narzędziami walki wirtualnej, aby ograniczyć zdolność Państwa Islamskiego do rozprzestrzeniania treści propagandowych w Syrii.


Źródło: The Guardian, BT

 

Cyberwojna. Wojna bez amunicji?

Cyberwojna. Wojna bez amunicji?

Piotr Łuczuk

To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.