Rosja oskarżona o gigantyczne cyberataki w USA i Wlk. Bryt. Ofiarami były też osoby prywatne.
Po raz pierwszy w historii Stany Zjednoczone i Wielka Brytania podjęły decyzję o współpracy dotyczącej wszystkich sektorów gospodarki mogących zostać naruszone w cyberprzestrzeni. Powodem są ostatnie ataki internetowe z Rosji, które miały miejsce wczoraj w nocy. Amerykanie i Brytyjczycy chcą w końcu zidentyfikować i zneutralizować problemy związane z cyberatakami, przez które rozumie się programy szpiegujące, konie trojańskie i wirusy, które infekują komputer osób oraz instytucji państwowych. Działania te szpiegują i wykradają poufne dane (hasła, numery kart płatniczych, dane osobowe) zarówno instytucjom, jak i osobom prywatnym, ale mogą też sparaliżować kluczowe sektory całego państwa.
„To decydujący moment. Rosja zostanie rozliczona w związku z atakami w wirtualnej sieci,” stwierdził Ciaran Martin, naczelny dyrektor GCHQ (brytyjska służba specjalna), w obliczu ostatnich rosyjskich ataków.
„Każde narzędzie, które Rosja skieruje przeciwko Ameryce i Wielkiej Brytanii obróci się przeciwko Rosji,” dodaje Howard Marshall, specjalista amerykańskiego FBI zajmujący się cyberprzestrzenią i ostrzega, że rosyjskie działania w wirtualnej przestrzeni nie pozostaną bezkarne, a Rosja odniesie znaczne straty.
USA i Wielka Brytania straciły cierpliwość do Moskwy po serii wczorajszych cyberataków pochodzących najprawdopodobniej z Rosji. Ponadto Rosjanie narazili się Amerykanom i Europejczykom przez domniemany wpływ na wybory w Europie i USA, a także okazując wsparcie reżimowi w Syrii i przez aferę Skripala.
Amerykanie i Anglicy posiadają jednak wszelkie zdolności do kontrofensywy w cyberprzestrzeni. Wielka Brytania niedawno przyznała, że posłużyła się narzędziami walki wirtualnej, aby ograniczyć zdolność Państwa Islamskiego do rozprzestrzeniania treści propagandowych w Syrii.
Źródło: The Guardian, BT
Cyberwojna. Wojna bez amunicji?
To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.