Na Bliskim Wschodzie coraz groźniej. Iran zapewnił Assada, że w razie zagranicznej agresji stanie u boku Syrii.
Prezydent Syrii Bashar Al-Assad. Fot.: kremlin.ru/CC-BY-4.0
Ali Akbar Velayati, główny doradca ds. zagranicznych Iranu, odwiedził na początku tygodnia wschodnią Ghoutę w Syrii i zaprzeczył jakoby za sobotnim atakiem chemicznym w mieście Douma stał syryjski rząd.
Ali Akbar Velayati następnie w czwartek spotkał się w Damaszku z Baszarem al-Assadem, prezydentem Syrii. Syria została zapewniona przez wysokiego rangą doradcę z Iranu, że w przypadku uderzenia zbrojnego ze strony Amerykanów na ziemie syryjskie, Syryjczycy mogą liczyć na pomoc Irańczyków. Velayati zapewnił rząd syryjski, że może liczyć na istotne i konkretne wsparcie wojskowe w postaci bojowników Hezbollahu, ochotników szyickich z całego Bliskiego Wschodu, a nawet elitarnej Gwardii Rewolucyjnej.
„Podobnie jak w przeszłości, Iran będzie stał murem za Syrią,” oświadczył Velayati po spotkaniu z Assadem, który z kolei wystosował zakamuflowaną groźbę w stronę państw zachodnich: „Za każdym razem, kiedy syryjska armia osiąga zwycięstwo na danym terenie, niektóre kraje zachodnie podnoszą głos i czynią kroki, aby wpłynąć na zmianę biegu zdarzeń.”
Tymczasem coraz bardziej napięte stają się też relacje syryjsko-izraelskie. Izraelskie naloty na syryjską bazę lotniczą niedaleko Homs w niedzielę okazały się skuteczne i zabiły co najmniej siedem irańskich żołnierzy. W odpowiedzi wojsko Iranu oznajmiło, że ten atak nie zostanie bez odpowiedzi i swoje zapowiedzi przekuli w czyn zapraszając do siebie wyżej wymienionego irańskiego oficjela. Velayati oprócz pomocy przeciwko Zachodowi, zapewnił także „wsparcie w walce z reżimem Syjonu i jakiejkolwiek zagranicznej agresji.”
Zarówno Velayati, jak i Assad zaprzeczyli, aby Syria miała cokolwiek wspólnego z ostatnim użyciem broni chemicznej w kraju.
Źródło: The Guardian
Tragedia Aleppo. Monumentalny album Adama Bujaka
Niewyobrażalne i bezmyślne zniszczenie oraz setki tysięcy niewinnych ofiar – ich symbolem stało się w ostatnim czasie syryjskie Aleppo. Jego mieszkańcy wielokrotnie z żalem mówili, że świat o nich zapomniał. Kto jak kto, ale my – Polacy – dobrze powinniśmy pamiętać i rozumieć owo uczucie opuszczenia i zapomnienia przez wszystkich, czego symbolem stała się zburzona doszczętnie przez Niemców podczas II wojny światowej Warszawa.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.