Mieszkańcy Florydy uciekają przed Irmą!

Mieszkańcy Florydy uciekają przed Irmą!

Trwa ewakuacja mieszkańców Florydy przed nadchodzącym huraganem Irma.        Fot.: U.S. Navy photo by Jim Brooks/Wikimedia Commons Trwa ewakuacja mieszkańców Florydy przed nadchodzącym huraganem Irma. Fot.: U.S. Navy photo by Jim Brooks/Wikimedia Commons Trwa ewakuacja mieszkańców Florydy przed nadchodzącym huraganem Irma. Huragan już od kilku dni pustoszy Karaiby, teraz powoli zmierza w kierunku Florydy. Porywisty wiatr ma dotrzeć do wybrzeża w niedzielę rano, chociaż najprawdopodobniej podmuchy będą odczuwalne już w sobotę. Już teraz rozpoczęła się wielka akcja ewakuacyjna.

Mówi się, ze huragan może dokonać większych zniszczeń niż te z 1992 roku, kiedy to Florydę nawiedził huragan Andrew, powodując straty w wysokości 47,8 miliarda dolarów. Andrew osiągnął ostatnią w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona kategorię. Irma również jest zaliczana do tej kategorii. Wiatr może osiągnąć prędkość przekraczającą 250 km/h. Naukowcy szacują, że zanim Irma dotrze do Florydy, siła wiatru zdąży zelżeć. Jednak mimo nieco słabszego wiatru, huragan może narobić większych szkód, ponieważ towarzyszy mu burza.

Gubernator stanu Floryda, Rick Scott, twierdzi, że Irma jest „znacznie gorsza i dokona więcej zniszczeń na swojej drodze. [Huraganowi] Andrew nie towarzyszyła burza, a tutaj ona występuje. To może być zabójcze”.

Obowiązkowe ewakuacje zostały już wydane na obszarach przybrzeżnych na południu Florydy. Począwszy od wczorajszego poranka rozkaz ewakuacji otrzymało ponad 650 000 mieszkańców mieszkających najbliżej wybrzeża, m.in. Miami Beach, Miami-Dade, czy wyspa Florida Keys. Trwają również prace nad organizowaniem schronów. Ewakuacja obowiązuje też inne nisko położone obszary i wyspy, takie jak Hrabstwo Brevard, Broward i Palm Beach skąd ewakuowanych ma być około 300 000 osób. Hrabstwa planują również, otworzenie ponad 25 schronów. Wiele z nich zostało zorganizowanych w szkołach.

Anonimowy katolik

Anonimowy katolik

Thierry Bizot

Książka w sprzedaży od 15 września br.
 
Porywająca, autobiograficzna powieść francuskiego dziennikarza Thierrego Bizzota.

 

Pracownicy zostali zwolnieni ze swoich obowiązków, by zdążyć wyjechać poza zagrożony teren. Przestały pracować urzędy. Na autostradach panuje wzmożony ruch, a każdy zepsuty lub pozostawiony samochód jest odholowany przez służby. Sporym problemem jest kwestia tankowania paliwa. Ludzie próbują zaopatrywać się dodatkowym paliwem na zapas, co generuje długie kolejki, mimo, że jak wspomina John Jamason, Manager ds. publicznych w Palm Beach Country „W tej chwili ludzie kupują paliwo pięć razy szybciej niż zwykle”. Klienci mają możliwość monitorowania ilości dostępnego paliwa na poszczególnych stacjach, za pomocą specjalnej aplikacji internetowej.

Półki w większości sklepów są ogołocone. Ludzie zaopatrują się w wodę i trwałą żywność. Niestety wielu sprzedawców chce wykorzystać trudną sytuację, i znacznie podnoszą ceny podstawowych produktów. Prokuratur Generalny Florydy, Pam Bondi już zapowiedziała, że gdy wszystko wróci do normy, wobec oszustów zostaną wyciągnięte konsekwencje. „To chore i obrzydliwe i nie będziemy tego tolerować”. Podobno, do prokuratury dotarło już 1500 zgłoszeń, o próbach sprzedaży jednej butelki wody za 100 dolarów.

Mimo panującego chaosu i utrudnień, Floryda wydaje się być dobrze przygotowana. Amerykański Czerwony Krzyż i Federalna Agencja Zarządzania Awaryjnego, czekają w gotowości, by przyjść na pomoc mieszkańcom po burzy.



Źródło: UPI, kf

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.