Austria obawia się kolejnego napływu imigrantów. Od 1 lipca zaostrzy kontrole graniczne, m.in. z Niemcami.
Herbert Kickl, minister spraw wewnętrznych w rządzie federalnym Austrii, sekretarz generalny Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ). / Źródło: Wikimedia Tego lata możemy się spodziewać sporych korków na przejściach granicznych Austria-Niemcy. Nowy austriacki minister spraw wewnętrznych Herbert Kickl (z narodowej Partii Wolnościowej FPÖ) ogłosił, że przejścia graniczne będą ściśle monitorowane w czasie mającej trwać od 1 lipca przez pół roku prezydencji Austrii w Radzie Unii Europejskiej w ramach wzmocnienia bezpieczeństwa kraju. Od czasu kryzysu migracyjnego (2015 rok) dużej kontroli podlegają granice Austrii ze Słowenią i Węgrami. Państwa te krytykują aktualne kontrole graniczne, ale austriaccy politycy uzasadniają je bezpieczeństwem przed napływem kolejnych uchodźców do Austrii.
„Rozumiem, że gospodarka lub turystyka nie są zadowolone z tego rozwiązania. Ale bezpieczeństwo jest najważniejsze”, powiedział Kickl w wywiadzie dla austriackiego dziennika „Salzburger Nachrichten”.
Niemcy również chcą przeprowadzić kontrole granic w okresie letnim – minister spraw wewnętrznych Niemiec Horst Seehofer przedłuży kontrole wygasające w maju o kolejne sześć miesięcy. Zaniepokojona o losy swego programu poprawności politycznej i zapraszania uchodźców Komisja Europejska wyraziła „swoje zaniepokojenie.”
„Musimy szybko powrócić do normalnego funkcjonowania systemu Schengen," powiedział komisarz europejski Dimitris Avramopoulos. Nie chciał jednak jednoznacznie odpowiedzieć, czy Bruksela wystąpi przeciwko tym kontrolom. Avramopoulos podkreślił, że Unia nie zawsze zgodzi się na zaostrzone kontrole granic. Podobnie jak w przypadku ostatnich kontroli granicznych dotknięte państwa mogą się jednak nie przejmować opinią Komisji Europejskiej.
Źródło: Salzburger Nachrichten, BT
Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy
Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego, politologa i polityka, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, a obecnie szefa gabinetu prezydenta.Wychodząc z pierwotnych koncepcji wspólnoty europejskiej, nawiązując do myśli tzw. Ojców Założycieli, autor przestrzega - zgodnie z tym, co mówił w polskim Sejmie św.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.