Ojciec Pio uratował mnie od śmierci – mówi młody Włoch Matteo Pio Colella
Źródło: commons.wikimedia.org/Vincent Van Gogh - Wskrzeszenie Łazarza
„Nie czułem się dobrze. Powiedziałem mamie, że nie chcę iść do szkoły, ale ona mnie zmusiła, ponieważ w tym czasie nie lubiłem szkoły. Tego samego wieczora, kiedy przyszła powiedzieć mi dobranoc, nie poznawałem jej, więc natychmiast zabrali mnie do szpitala”.
Matteo Pio Colella, dziś 27-letni mężczyzna, został wyrwany z rąk śmierci. Śmiertelna choroba dotknęła jego nerki, układ oddechowy i krzepliwość krwi. Miał wtedy zaledwie 7 lat.
Colella udzielił wywiadu agencji ACI Prensa z okazji przedpremierowego pokazu filmu „El Misterio del Padre Pío" (Tajemnica Ojca Pio) w Madrycie. Dokument jest reżyserowany przez pisarza i filmowca José Maríę Zavalę i zawiera świadectwo Colelli.
20 stycznia 2000 roku u chłopca zdiagnozowano ostre zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych wywołane przez bakterie. Jego uzdrowienie było cudem, który utorował drogę kanonizacji św. Ojca Pio przez papieża Jana Pawła II.
Lekarze nie wierzyli, że Matteo Pio przeżyje i pokona chorobę. Natychmiast został przyjęty do szpitala założonego przez Ojca Pio, Domu Ulgi w Cierpieniu, znajdującego się w San Giovanni Rotondo, gdzie znajduje się klasztor świętego.
Następnego dnia Colella zapadł w śpiączkę. Jego stan zdrowia pogorszył się drastycznie. Lekarze postawili diagnozę, że chłopczyk umrze w ciągu kilku godzin. Gdy znajdował się w tym krytycznym stanie, jego matka Maria Lucia poszła pomodlić się nad grobem Ojca Pio, aby poprosić o uzdrowienie syna.
„Podczas śpiączki", opowiadał Colella, „widziałem Ojca Pio we śnie po mojej prawej stronie i trzech aniołów po lewej. Jeden miał złote skrzydła i białą szatę, a dwaj pozostali – białe skrzydła i czerwone szaty. Ojciec Pio powiedział, żebym się nie martwił, bo wkrótce będę wyleczony. W rzeczywistości moje uzdrowienie było jak wskrzeszenie Łazarza".
I dokładnie tak się stało. Lekarze uznali, że Colella jest klinicznie martwy, ale on wrócił do życia.
Młody człowiek jest wdzięczny Ojcu Pio za jego wstawiennictwo. Powiedział, że traktuje świętego jak dziadka, któremu może się zwierzyć.
„Otrzymałem ogromną łaskę, za którą muszę być wdzięczny. Kiedy rozmawiam z kimś, kto nie wierzy, mówię mu: ‘Ja tutaj jestem. Dla nauki jest to niewytłumaczalne, ale istnieje inne wytłumaczenie, którego nie jesteśmy w stanie zrozumieć’".
Źródło CNA/Ama
Ojciec Pio. Potęga świętości.
Ojciec Pio. Potęga świętości. Ilustrowana biografia z tekstami papieskimi.
100 lat mija od kiedy Ojciec Pio modląc się w chórze zakonnym przed krucyfiksem (20 września 1918 roku) otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach znajdujących się w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych mu podczas ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarza, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3 400 litrów krwi.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.