Jeśli ta historia pomoże molestowanej dziewczynce, to mogę znosić to upokorzenie, które mnie spotkało – piękna odpowiedź brazylijskiej polityk na szyderstwa z jej wiary.
Damares Alves Nowo mianowana minister w rządzie Jaira Bolsonaro zaatakowana z powodu podzielenia się mistycznym doświadczeniem.
Brazylijka, która w wieku od 6 do 8 lat była molestowana, a dwa lata później próbowała popełnić samobójstwo, stała się najnowszym obiektem ataku rodzimych intelektualistów i dziennikarzy. Chodzi o Damares Alves, przyszłą minister ds. kobiet, rodziny i praw człowieka, powołaną na stanowisko przez prezydenta elekta Jaira Bolsonaro. Udało jej się przezwyciężyć traumę wykorzystania seksualnego dzięki pomocy z Nieba – jak sama wspomina, w wieku dziesięciu lat zamierzała połknąć trutkę na szczury. Gdy wspięła się na rosnące przy domu rodziców drzewo guajawy z trutką w dłoni, zobaczyła Jezusa. Wszedł On następnie za dziewczynką na drzewo i ją przytulił. Od tej pory opuściły ją myśli samobójcze: „Tak nigdy nie przytulili mnie rodzice, Kościół ani nauczyciele. To mnie uratowało”.
Gdy Alves stała się osobą publiczną, wzrosło zainteresowanie jej życiem prywatnym; odnaleziono także nagrania konferencji, na których przyszła pani minister dzieli się swoją historią (przez wzgląd na swoje doświadczenia walczy z molestowaniem seksualnym nieletnich). Posypały się szyderstwa i prześmiewcze komentarze; pojawiło się także stwierdzenie, że „nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy Damares a fundamentalistami islamskimi, którzy rządzą Arabią Saudyjską, Iranem czy Sudanem”. W jej obronie stanęli przede wszystkim internauci, których liczba oraz zdecydowana postawa sprawiła, iż niektórzy szydercy zdecydowali się przeprosić za swoje kpiny. Sama Damares Alves opublikowała świadectwo na łamach czasopisma „Crusoé”, jednego z nielicznych mediów, które uznały atak na nią za nieuzasadniony:
„Niektóre dzieci mają wymyślonych przyjaciół: zwierzęta, wróżki czy duszki. Rozmawiają z nimi. I nie ma problemu. Ja, która byłam bardzo skrzywdzona i chciałam umrzeć, miałam doświadczenie, które mnie przemieniło i zwróciło mi życie. Spotkałam się z Jezusem na tej guajawie i czułam się bardzo kochana przez Niego. Dlaczego miałabym o tym nie mówić? (…) Nie jestem urażona, ale wydaje mi się, że media potraktowały to bez szacunku i mało poważnie; to nie ja wyciągnęłam ten temat, tylko oni. Nie wstydzę się; jeśli ta historia pomoże molestowanej dziewczynce albo dziewczynie, która chce popełnić samobójstwo, warto jest znosić upokorzenie, jakie mi zgotowano. (…) Chcę powiedzieć wszystkim molestowanym kobietom: nie rezygnujcie. Patrzcie, co stało się ze mną, molestowana dziewczynka może zostać panią minister. Nie rezygnujcie”.
Także Jair Bolsonaro wystąpił w obronie Damares Alves w następującym tweecie „To absurdalne i niezwykle haniebne, widzieć, jak media szydzą z opowiadania Damares o swojej wierze w Jezusa Chrystusa, który ją uwolnił od pragnienia samobójstwa z powodu molestowania w dzieciństwie. Godne ubolewania!”.
Warto tu dodać, że przyszła pani minister jest osobą niepoddającą się dyktatowi poprawności politycznej również w innych kwestiach; jest chociażby obrończynią życia i rodziny, a urząd, który objęła, był do tej pory organem feministek, zwolenników aborcji i działaczy LGBT.
Źródło: Actuall, AM
https://www.actuall.com/criterio/democracia/la-crucifixion-de-damares-alves/
Dyktatura gender
Z obrony skrajnej mniejszości zrodził się atak na olbrzymią większość. Z tolerancji dla odmienności - gloryfikacja dewiacji i wszelkich zaburzeń. Z badań nad wpływem kultury na zachowania człowieka - koncepcja inżynierii biologicznej. Z nowoczesnego wychowania - seksualizacja dzieci i to już od przedszkola. Ze swobody światopoglądowej - obowiązkowa ateizacja. Kompletna swawola przedstawiana jest jako prawdziwa wolność. Tak oto na naszych oczach rodzi się dyktatura ideologii gender.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.