Indyjski rząd wykorzystuje aferę z handlem dziećmi dla zdyskredytowania Misjonarek Miłości
Zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości. Fot.: Wikimedia
Aresztowana w sprawie handlu dziećmi zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości, s. Concilia, prowadząca do niedawna hospicjum-sierociniec w mieście Ranchi, przyznała się do stawianych jej zarzutów. W swojej wypowiedzi, rozpowszechnionej przez „India Today” za pośrednictwem serwisu społecznościowego Twitter, zaznaczyła jednak, że o tym procederze nie wiedział nikt poza jej świecką współpracownicą, którą zatrzymano razem z nią. Z czwórki dzieci – troje zostało oddanych za pieniądze, jedno „podarowane” – policja nadal poszukuje jednego.
Tymczasem agencja AFP poinformowała 16 lipca, że po aresztowaniu s. Concilii władze nakazały natychmiastową inspekcję wszystkich placówek prowadzonych przez misjonarki miłości na terenie Indii. Co więcej, szef policji stanu Jharkhand (gdzie afera miała miejsce), D.K. Pandey, zaapelował do rządu stanowego, aby zamroził wszystkie konta bankowe zgromadzenia.
Rzeczniczka misjonarek, Sunita Kumar, stwierdziła w rozmowie z UCA News, iż stanowi to próbę finansowego ataku na zgromadzenie, jakkolwiek „rząd zna naszą aktywność, środki oraz finansowanie i nie mamy czego ukrywać”. Według Prabhakara Tirkeya, przewodniczącego chrześcijańskiego forum Rashtriya Isai Mahasangh, podjęte kroki są tylko i wyłącznie „polowaniem na czarownice”, aby uderzyć w całą społeczność chrześcijańską. Zarówno na szczeblu lokalnym, jak i krajowym w Indiach rządzi bowiem prohinduistyczna partia Bharatiya Janata. Również biskup pomocniczy Ranchi, Telesphore Bilung, jest przekonany, że działania te mają na celu zniesławienie chrześcijan i sugestię, że wszyscy spośród nich są uwikłani w nielegalną działalność.
Jak informuje watykańska agencja Fides, następczyni Matki Teresy, przełożona generalna Misjonarek, s. Mary Prema, stwierdziła, że są „całkowicie poruszone tym, co się wydarzyło”, a co jest „całkowicie przeciwne naszym wartościom. Wnikliwie badamy ten temat”. Zobowiązała się również do podjęcia wszelkich możliwych kroków, aby wyeliminować takie zdarzenia w przyszłości.
Źródło: ACI Prensa, AM
Anonimowy katolik
Niezwykłe świadectwo człowieka, które w porywającej powieści opowiada prawdziwą historię swojego powrotu do wiary. Od obojętności, przez zwątpienie do nawrócenia…
Thierry Bizot, tytułowy „Anonimowy Katolik”, jest znanym producentem telewizyjnym we Francji, odnosi sukcesy, ludzie go lubią i cenią, jada w dobrych restauracjach Paryża, ma żonę oraz dzieci i prowadzi życie w dużej mierze podporządkowane swojej pracy.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.