Dziś imieniny obchodzi abp Marek Jędraszewski, metropolita Archidiecezji Krakowskiej

Dziś imieniny obchodzi abp Marek Jędraszewski, metropolita Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski na otwarciu Synodu Diecezji Tarnowskiej. Fot.: Adam Bujak Abp Marek Jędraszewski na otwarciu Synodu Diecezji Tarnowskiej. Fot.: Adam Bujak

Dzisiaj swoje imieniny obchodzi abp Marek Jędraszewski, metropolita Archidiecezji Krakowskiej. Krakowskiemu arcypasterzowi życzymy wielu Bożych łask, tym zaś, którzy chcieliby go lepiej poznać, przedstawiamy fragment książki „Ty masz zwyciężać! Opowieść o abp. Marku Jędraszewskim”:

   Abp Marek Jędraszewski nie jest pierwszym biskupem Krakowa pochodzącym z Wielkopolski; miał trzynastu poprzedników. Z Krakowem łączą go różne związki, nie tylko o charakterze duszpasterskim, nawet rodzinne. Wspomniany już wujek Ludwik, który pracował tu przed wojną jako fotograf w słynnym „IKC-u”, spoczywa na Cmentarzu Rakowickim.
   Obecny metropolita krakowski w połowie lat 1980. regularnie przyjeżdżał z Poznania do królewskiego miasta z wykładami o tematyce filozoficznej, które odbywały się u ojców augustianów i cieszyły wśród studentów wielką popularnością oraz uznaniem. Później już jako biskup prowadził w Krakowie rekolekcje akademickie, a nawet przewodniczył uroczystej Mszy św. z okazji rozpoczęcia nowego roku akademickiego na Uniwersytecie Jana Pawła II. Stąd u niego duży sentyment do akademickiego kościoła św. Anny – lubił tu zachodzić. Także Pałac Arcybiskupi przy ulicy Franciszkańskiej 3 oraz katedra wawelska, zanim jeszcze objął tu posługę, to były dla niego ważne miejsca. Zarówno ze względu na dzieje Polski i polskiego Kościoła, jak i ze względu na osobę Karola Wojtyły – św. Jana Pawła II.
   Uroczysty ingres do wawelskiej archikatedry św. św. Wacława i Stanisława – 79. ingres biskupa Krakowa – odbył się w sobotę 28 stycznia 2017 roku. Wśród gości była para prezydencka, premier rządu oraz liczni przedstawiciele władz państwowych i duchowieństwa. Przybyła też rzesza wiernych z całej archidiecezji krakowskiej, a specjalnym pociągiem przyjechali wierni z archidiecezji łódzkiej. Wejście w progi katedry nowego metropolity poprzedziło bicie Dzwonu Zygmunta, który odzywa się w chwilach ważnych i doniosłych dla naszej Ojczyzny oraz Kościoła. W czasie Eucharystii arcybiskup Marek miał na sobie zabytkowy ornat oraz wykonany w 1384 roku racjonał z fundacji św. Królowej Jadwigi, osobiście przez nią haftowany. Wygłosił porywającą, przerywaną brawami homilię. Krakowianie zgromadzeni w katedrze oraz na wawelskim dziedzińcu nie kryli radości i wzruszenia.
   Terminarz arcybiskupa Marka Jędraszewskiego jako metropolity krakowskiego wypełniony jest od tamtej chwili po brzegi – wizytacje duszpasterskie, spotkania z księżmi oraz wiernymi w Pałacu Arcybiskupim, święcenia kapłańskie, bierzmowania, jubileuszowe nabożeństwa w sanktuariach, Pielgrzymka Mężczyzn w Piekarach Śląskich, procesje ku czci św. Stanisława i ku czci Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, spotkania o charakterze kulturalnym – wystawy, prezentacje wartościowych książek… Długo by wymieniać. Chwil na wypoczynek czy wytchnienie nie jest zbyt wiele. Nieraz nawet trzy Msze św. dziennie z niekrótkimi kazaniami, których wszakże wierni słuchają z zapartym tchem, każda w innym miejscu. A przecież proszony jest nie tylko do świątyń. Jego dzień zaczyna się zawsze o 6 rano, a kończy jakże często nawet o 22 wieczorem. Daje się odczuć coraz powszechniejsza radość i duma, że właśnie taki arcybiskup zasiada na tronie biskupim św. Stanisława, że wprowadził się do nabrzmiałego wielką historią i obecnością świętego Jana Pawła II Pałacu Arcybiskupiego przy ul. Franciszkańskiej 3, że jest godnym kontynuatorem swoich znakomitych poprzedników, że głosi Słowo Boże w katedrze wawelskiej, sanktuariach Bożego Miłosierdzia i św. Jana Pawła II oraz pozostałych świątyniach Krakowa, całej archidiecezji i nie tylko, że wychodzi z Chrystusem Eucharystycznym na ulice, ukazuje i dowodzi z każdego miejsca, że warto znać, wyznawać i kochać Chrystusa.
   Od pierwszych dni krakowski metropolita spotyka się wszędzie z ogromną życzliwością, miłością i szacunkiem wiernych, czego wyrazem jest to, że wiele osób chce pocałować go w rękę, czego arcybiskup Marek akurat bardzo nie lubi. Ujmuje bezpośredniością w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, nigdzie nie przyjmuje pozy wyższości. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z człowiekiem uległym – na pewno nie. Wzbudza podziw trwaniem przy wartościach i jasnym głoszeniem Słowa Bożego. A do tego ma jakże ujmujący uśmiech – na poły św. Jana Pawła II, na poły Benedykta XVI.
   Łódzkie „Dialogi w katedrze” znalazły swą kontynuację w krakowskich „Dialogach u św. Anny”, które w tej akademickiej kolegiacie odbywają się w każdy czwarty czwartek miesiąca o godz. 20.15. Inauguracja nastąpiła 23 marca 2017. Dlaczego wybrano akurat tę krakowską świątynię? Katedra wawelska jest zupełnie inaczej rozplanowana, jest przedzielona konfesją, nie bardzo się nadaje na takie spotkania, na bezpośrednie rozmowy. Natomiast kościół św. Anny ma otwartą strukturę architektoniczną, przepiękne barokowe wnętrze, znajduje się w historycznym centrum Krakowa, to on został nazwany przez św. Jana Pawła II „akademickim sanktuarium”, w którym „wiedza i mądrość szukają przymierza ze świętością”. Podobnie jak w Łodzi, po krótkim wprowadzeniu w temat spotkania, które rozpoczyna się po Eucharystii, arcybiskup Marek odpowiada każdorazowo na najciekawsze pytania nadesłane drogą e-mailową, a następnie na kilka pytań zadanych przez uczestników obecnych w kościele.     Arcybiskup Marek ma jasną wizję biskupstwa, bycia pasterzem powierzonej mu owczarni. Lubi, gdy mówi się o nim „ojciec”, bo chce być ojcem zarówno dla wiernych świeckich, jak i dla duchowieństwa.
   Zdaniem abpa Marka księża „muszą robić wszystko, aby w swoim odnoszeniu się do wiernych było coś takiego, co pozwalałoby wiernym odczuć i doświadczyć, że spotykają na swej drodze prawdziwego ojca, a nie jakiegoś urzędnika czy poborcę podatków. Że spotykają kogoś, kto jest wsparciem, kto pomaga, kto daje poczucie bezpieczeństwa”. Słowa takie brzmią prosto, wydają się nawet oczywiste – ale życie pokazuje, że w praktyce trudne są do zrealizowania. Na szczęście nie dla ks. Marka Jędraszewskiego, biskupa, metropolity, profesora oraz – przyjaciela i ojca swojej owczarni.

Ty masz zwyciężać! Opowieść o abp. Marku Jędraszewskim

Ty masz zwyciężać! Opowieść o abp. Marku Jędraszewskim

Adam Bujak, Jolanta Sosnowska

Tuż przed obroną pracy doktorskiej przez ks. Marka Jędraszewskiego, 20 grudnia 1979 r., Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie odwiedził Ojciec Święty Jan Paweł II. Podszedł wtedy do młodego kapłana z Poznania, którego już wcześniej poznał i polubił, i zapytał: „No, co tam, Marek? Jak tam z tym twoim Levinasem?” – ten bowiem litewski myśliciel był przedmiotem badań przyszłego profesora i arcybiskupa metropolity.

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.