Chrześcijański polityk obrzucony kamieniami na uniwersytecie w Chile.

Chrześcijański polityk obrzucony kamieniami na uniwersytecie w Chile.

 José Antonio Kast Rist / Fot.:: Biblioteca del Congreso Nacional José Antonio Kast Rist / Fot.:: Biblioteca del Congreso Nacional

Tam, gdzie brak siły argumentów, nierzadko pojawia się argument siły. Niedawno doświadczył tego José Antonio Kast Rist, były deputowany do chilijskiego parlamentu oraz kandydat niezależny w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich (uzyskał ok. 8% głosów w I turze, w drugiej poparł obecnego prezydenta, Sebastiana Piñerę). Polityk ten dał się poznać jako obrońca życia i rodziny oraz krytyk ideologii gender; z wykształcenia adwokat, żonaty, należy do Ruchu Szensztackiego i jest ojcem dziewięciorga dzieci. Jako kandydat na prezydenta postulował m.in. powołanie Ministerstwa Rodziny i Rozwoju Społecznego oraz przedstawił serię rozwiązań mających na celu wsparcie matek w niechcianej lub zagrożonej ciąży oraz usprawnienie procedur adopcyjnych. Co więcej, stanowi jedną z twarzy rodzącego się w Chile ponadpartyjnego ruchu politycznego stawiającego sobie za cel obronę podstawowych wartości.

21 marca Kast, zaproszony przez studentów, przybył na konferencję zorganizowaną na Universidad Arturo Prat w Iquique na północy kraju. Zgromadzeni przed budynkiem uniwersytetu demonstranci nie tylko uniemożliwili gościowi wejście do środka, lecz obrzucili go zarówno wyzwiskami, jak i butelkami i kamieniami. Próbowano go pobić czy wręcz zlinczować, zaatakowano także towarzyszące mu osoby. Jedynie interwencja najpierw części studentów, a później policji sprawiła, iż odniósł jedynie lekkie obrażenia. Jak skomentował to sam Kast za pośrednictwem mediów społecznościowych: „Nietolerancja znów odniosła zwycięstwo nad ideami, jednak tym razem nie była to cenzura administracyjna, lecz bezpośrednio przemoc. Dziś zostałem [dosłownie] wykopany z uniwersytetu. Wykopali mnie, ponieważ nie tolerują moich poglądów i brak im szacunku dla myślących inaczej”.

Mimo iż znaczna część chilijskiej sceny politycznej, z prezydentem Piñerą na czele, potępiła fizyczny atak na eksdeputowanego, przedstawiciele lewicy, jak Carmen Hertz, członkini Komunistycznej Partii Chile i… przewodnicząca Komisji ds. Praw Człowieka w Izbie Deputowanych, czy przewodniczący Senatu Carlos Montes, obarczyli Kasta winą za zajścia na uniwersytecie. Według słów Montesa “istnieją pewne znaki, że José Antonio Kast zachowuje się nieco prowokacyjnie”, a on sam zaleciłby mu „więcej umiarkowania”.

I znów potwierdzają się słowa o tym, że „krzyż jest znakiem, któremu sprzeciwiać się będą”.

Źródła: Actuall, Religión en Libertad, AM

 

Tragedia Aleppo. Monumentalny album Adama Bujaka

Tragedia Aleppo. Monumentalny album Adama Bujaka

Adam Bujak, ks. Waldemar Cisło

Niewyobrażalne i bezmyślne zniszczenie oraz setki tysięcy niewinnych ofiar – ich  symbolem stało się w ostatnim czasie syryjskie Aleppo. Jego mieszkańcy wielokrotnie z żalem mówili, że świat o nich zapomniał. Kto jak kto, ale my – Polacy – dobrze powinniśmy pamiętać i rozumieć owo uczucie opuszczenia i zapomnienia przez wszystkich, czego symbolem stała się zburzona doszczętnie przez Niemców podczas II wojny światowej Warszawa.

 

Komentarze (1)

  • Podpis:
    E-mail:
  • h

    Tym właśnie lewactwo jest silniejsze od chrzescijaństwa: w pewnym momencie wali w pysk. I tu może warto przytoczyć postawę Jezusa - on także nie pozwolił się bez końca policzkować żołdakom w końcu zareagował; albo historia z batem wy spraniem żydów w świątyni - w końcu nie wytrzymał. Może warto z Jezusa czasem wziąć także ten przykład i jak miarka się przebierze to walnąć w pysk ?

  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.