1. rocznica męczeńskiej śmierci Heleny Kmieć. „Ziarno Dobrej Nowiny padało na urodzajną glebę jej serca.”

1. rocznica męczeńskiej śmierci Heleny Kmieć. „Ziarno Dobrej Nowiny padało na urodzajną glebę jej serca.”

Helena Kmieć. Fot.: Fundacja im. Heleny Kmieć Helena Kmieć. Fot.: Fundacja im. Heleny Kmieć

Z udziałem najbliższej rodziny i przyjaciół odbyły się w Libiążu obchody pierwszej rocznicy tragicznej śmierci Heleny Kmieć. Mszy św. w jej rodzinnej parafii przewodniczył bp Jan Zając, wujek misjonarki. „Obdarzona przez Boga wieloma talentami, potraktowała Ewangelię jako skarb i najpewniejszy drogowskaz życia,” mówił o niej w homilii rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach, ks. prałat Franciszek Ślusarczyk.

 

Rocznicowe obchody rozpoczęły się wspólną modlitwą przy grobie Heleny na cmentarzu w Libiążu, gdzie odmówiona została Koronka do Bożego Miłosierdzia. Następnie, w kościele św. Barbary, bp Jan Zając przewodniczył Mszy św. w intencji tragicznie zmarłej rok temu krewnej.

„Obdarzona przez Boga wieloma talentami, potraktowała Ewangelię jako skarb i najpewniejszy drogowskaz życia. Nie czyniła niczego na pokaz; nikogo nie pouczała, ale swoim przykładem inspirowała do podejmowania pięknych dzieł," wspominał młodą misjonarkę w homilii ks. Franciszek Ślusarczyk.

„Ziarno Dobrej Nowiny padało na urodzajną glebę jej serca, było przyjmowane z wiarą, pielęgnowane przez miłość. Tym ziarnem dzieliła się z innymi, także podczas Światowych Dni Młodzieży oraz wyjazdów misyjnych," stwierdził kapłan, podkreślając, że ostatni wyjazd, „opieczętowany darem męczeńskiej śmierci w Boliwii", przemawia do nas nieustannie. „Miłość do osieroconych dzieci łączyła każdego dnia z miłością do Chrystusa, stąd na księdze Pisma Świętego, które czytała w ostatni wieczór, pozostały krople krwi," dodał.

Duchowny zauważył, że od roku stale się powiększa duchowa rodzina Heleny Kmieć, która stała się bliska dla wielu osób. Przekonywał również, że misja przedwcześnie zmarłej wolontariuszki trwa nadal. Wspomniał, że podobnie jak św. Faustyna, pastuszkowie z Fatimy czy św. Stanisław Kostka, Helena pokazuje, że świętość to „normalność przeżywana z miłością". Jego zdaniem, Helena dziś należy do świata, bo wciąż owocuje ziarno, które trafiło na „urodzajną glebę jej serca".

Leksykon polskich świętych, błogosławionych i sług Bożych

Leksykon polskich świętych, błogosławionych i sług Bożych

Jan Paweł II, Adam Bujak, Gabriel Turowski

Leksykon prezentuje 39 świętych, 222 błogosławionych oraz 298 sług Bożych, córek i synów naszej Ojczyzny lub w różny sposób z naszym krajem związanych, jak np. św. Wojciech czy św. Cyryl i Metody. Biogramy zawierają najaktualniejsze informacje o stanie procesów, część wzbogacono także fragmentami rozważań św. Jana Pawła II, któremu poświęcono szczególnie obszerny biogram.

 

Ks. Ślusarczyk przytoczył anegdotę, opowiadając, że któregoś dnia Helena zaskoczyła swoją mamę, wracając niespodziewanie do domu. „Chybaś mi spadła z nieba!", powiedziała mama, na co Helenka odpowiedziała, że lepiej tak nie mówić do stewardessy. „Teraz już wiemy, że Helenka będzie niejeden raz ‘spadać nam z nieba’,  właśnie po to, aby nam przyjść z pomocą, aby nas wesprzeć," mówił ks. Franciszek Ślusarczyk.

Po Mszy św. zgromadzeni w świątyni obejrzeli film, który Helena nagrała w ostatnich dniach życia w ochronce dla dzieci w Cochabambie.

Uroczystości rocznicowe odbyły się również w Warszawie, gdzie w kościele św. Anny zgromadzili się przyjaciele Heleny Kmieć z Wolontariatu Misyjnego Salvator. Tam również zainaugurowany został program stypendialny dla potrzebujących na placówkach misyjnych, realizowany przez fundację jej imienia.

Helena Kmieć urodziła się 9 lutego 1991 r. w Krakowie. Była absolwentką Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu. Na ostatnie dwa lata liceum zdobyła stypendium do prestiżowej Leweston School w Sherborne w Wielkiej Brytanii, gdzie zdała maturę. Studiowała inżynierię chemiczną w języku angielskim na Politechnice Śląskiej. Dyplom magistra inżyniera obroniła w 2014 r. Równolegle ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia w Gliwicach, a następnie rozpoczęła pracę jako stewardessa w liniach lotniczych.

Do Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini wstąpiła w 2012 r. Od początku mocno angażowała się w działalność wspólnoty. Zawsze gotowa do podjęcia odpowiedzialności za inicjatywy misyjne, chętnie służyła talentem muzycznym.

Posługiwała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. Działała również w Duszpasterstwie Akademickim w Gliwicach, śpiewała w Chórze Akademickim Politechniki Śląskiej. Angażowała się w pomoc dzieciom w nauce w świetlicy Caritas i działalność Katolickiego Związku Akademickiego w Gliwicach.

W lipcu 2016 pełniła funkcję koordynatorki Światowych Dni Młodzieży w rodzinnej parafii. 8 stycznia 2017 r. rozpoczęła posługę jako wolontariuszka misyjna w Boliwii, z zamiarem półrocznej pomocy Siostrom Służebniczkom Dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci w Cochabamba, gdzie została zamordowana 24 stycznia 2017 r.

 

Źródło: Archidiecezja Krakowska, AS

Komentarze (1)

  • Podpis:
    E-mail:
  • ETH

    ONA powinna być przykładem dla współczesnej młodzieży. Mądra, nowoczesna a zarazem niezwykle uczciwa we wszystkim tym co robiła.

  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.