Premier Izraela podejrzany o przyjmowanie łapówek!
Premier Izraela Benjamin Netanyahu podczas wizyty w Rosji. Fot.: Russia Presidential Press and Information Office/4.0/Wikimedia Commons Premier Izraela Benjamin Netanyahu jest podejrzewany o przyjmowanie korzyści majątkowych oraz naruszenie zasad bezpieczeństwa państwa. W toczącym się od roku śledztwie przeciwko urzędującemu premierowi dojdzie najprawdopodobniej do przełomu. O ważnym zwrocie akcji poinformowała 3 sierpnia izraelska policja. Śledczy od jakiegoś czasu prowadzili negocjacje z bliskim współpracownikiem Netanyahu, nakłanianym przez wymiar sprawiedliwości do składania zeznań. Chodzi o Ariego Harowa, postać kluczową w kilku prowadzonych przez policję sprawach. Postawiono mu zarzuty dotyczące przyjmowanie łapówek, oszustwa oraz prania brudnych pieniędzy. Prokurator generalny czuwający nad śledztwem, Avichai Mendelblit, podkreśli bliską współpracę prokuratury oraz policji, a dziennikarzy prosił o umożliwienie śledczym kontynuowania pracy w atmosferze spokoju.
Z sądowej dokumentacji, do której dotarli dziennikarze, wynika, że Harow zgodził się zeznawać jako świadek wskutek zawartej z wymiarem sprawiedliwości ugody. W zamian za przyjęcie roli świadka i złożenie zeznań w sprawach dotyczących premiera i jego otoczenia, zmniejszona zostanie odpowiedzialność karna Harowa, przeciwko któremu toczy się kilka postępowań. Według dokumentów ugoda przewiduje sześć miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo Harow będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 194,000 dolarów oraz poddać się pracom społecznym.
Odpowiedź strony rządowej nadeszła tego samego dnia, w którym rewelacje dotyczące premiera pojawiły się w mediach: „Całkowicie odrzucamy bezpodstawne oskarżenia przeciwko premierowi. Kampania mająca na celu zmianę rządu trwa, jednak jest skazana na porażkę z prostego powodu: nie dojdzie do procesu, gdyż premier nie dopuścił się żadnych zabronionych czynów”.
Banksterzy. Kulisy globalnej zmowy
Niezłomny wojownik o polski Skarb Narodowy, o dynamiczny rozwój gospodarczy Polski oraz uczciwe zasady funkcjonowania banków, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z ramienia PiS, a zarazem wybitny publicysta ekonomiczny - Janusz Szewczak - napisał książkę, która wstrząśnie wieloma Czytelnikami. Nie zdajemy sobie bowiem sprawy, jak niewielu ludzi trzyma świat w garści, jak niewyobrażalnych spekulacji dopuszczają się międzynarodowe korporacje.
Śledztwa dotyczące Netanyahu nazwane są przez policję „1000” oraz „2000”. W sprawie „1000” premier jest podejrzany o przyjmowanie korzyści majątkowych w formie cygar, szampanów oraz biżuterii, szacowanych na dziesiątki tysięcy dolarów. Policja ujawniła, że dostawy tego typu prezentów odbywały się przy pomocy kurierów oraz zakodowanych wiadomości. Podejrzewa się, że w zamian za otrzymywane podarunki podejmowane były interwencje na korzyść darczyńców. W sprawie „2000” policja dysponuje nagraniami, na których znajdują się negocjacje premiera z wydawcą dziennika Yedioth Ahronoth, Arnonem Mozesem. Netanyahu, w zamian za korzystne dla niego przedstawianie opinii publicznej bieżących wydarzeń, obiecywał odbudować czołową pozycję dziennika przy pomocy ustaw uderzających w biznesowych konkurentów Yedioth.
Nazwisko premiera pojawia się jeszcze w dwóch sprawach: „3000”, związanej z nieprawidłowościami przy zakupie okrętów podwodnych dla marynarki wojennej Izraela od Niemiec, oraz „4000”, która dotyczy niejasnych powiązań na styku biznesu i polityki, w szczególności działań politycznych faworyzujących spółkę Bezeq. Jak dotąd, w tych sprawach Netanyahu posiada status świadka.
W ciągu jedenastu lat urzędowania, Benjamin Netanyahu, zwycięzca wyborów z 2015 roku, wielokrotnie objęty był policyjnym śledztwem. Nigdy jednak nie wpłynęło to na znaczący spadek poparcia dla jego konserwatywnego rządu. Formalnie nie przedstawiono mu także żadnych zarzutów.
Nawet jeśli premier zostanie postawiony w stan oskarżenia, nie będzie on zobowiązany do rezygnacji z pełnionej funkcji. W związku z pojawiającymi się rewelacjami polityczni oponenci Netanyahu wezwali go do ustąpienia z urzędu.
Źródło: Reuters, haaretz, kś
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.