Nowy niemiecki minister spraw wewnętrznych krytykuje Merkel: Islam NIE należy do Niemiec!
Horst Seehofer i Angela Merkel. Fot. Michael Lucan CCA-Share Alike 3.0 Germany license.
Horst Seehofer sprzeciwia się słynnej wypowiedzi Angeli Merkel i podkreśla chrześcijański charakter Europy.
W niemieckich mediach powróciła debata na temat polityki migracyjnej. Tym razem chodzi o stwierdzenie zasadnicze - punkt wyjścia całej dyskusji, co do którego nie ma zgodności.
Według kanclerz Angeli Merkel, jak zakomunikował jej rzecznik, islam należy do Niemiec i chociaż historyczny kształt jest „oczywiście chrześcijański i żydowski” to trzeba uwzględnić, że w międzyczasie wiele milionów muzułmanów żyło w tym kraju. Jest to powtórzenie słynnej wypowiedzi Merkel z apogeum kryzysu imigranckiego, zaś samo zdanie “islam należy do Niemiec”, było wykreowane przez wcześniejszego prezydenta RFN Christiana Wulffa w 2010 r., a Merkel konsekwentnie go podtrzymuje.
Minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer z bawarskiej CSU zdecydowanie nie zgadza się z takim stwierdzeniem: „Nie, islam nie należy do Niemiec. Niemcy są ukształtowane przez chrześcijaństwo. Do niego należą wolna niedziela oraz takie święta jak nasza Wielkanoc, Zielone Świątki i Boże Narodzenie,” powiedział Seehofer.
Podkreślił, że trzeba zrozumieć zasadniczą różnicę, że to nie islam jest częścią Niemiec, ale „żyjący u nas muzułmanie należą do Niemiec.” Seehofer dał do zrozumienia, że nie powinno się iść na ustępstwa i całkiem rezygnować z wartości własnej kultury, tylko z tego powodu, że w kraju żyją obywatele innej narodowości. Podkreślił też, że w obecnej sytuacji ważne jest podjęcie nowej debaty na ten temat. „Moje przesłanie brzmi: Muzułmanie muszą żyć z nami, a nie obok nas albo przeciwko nam. Żeby to osiągnąć, potrzebujemy wzajemnego zrozumienia,” stwierdził nowy niemiecki minister spraw wewnętrznych.
Nowa komisarz ds. Integracji, Annette Widmann-Mauz (CDU), przyznaje, że debata jest konieczna, ale według niej powinna ona być nakierowana na zagadnienie wolności religijnej. „Wolność religii to ciężko wywalczone i wysokie dobro naszej konstytucji, którą należy chronić”.
Sekretarz generalny CSU Markus Blume, popierając szefa swojej partii Horsta Seehofera, wyjaśnia, że nie można rozdzielać problemu na dwa różne pojęcia. Wolność religijna, a ukształtowany przez wieki kulturowy charakter państwa to dwie różne płaszczyzny jednej rzeczywistości. To że „Niemcy są ukształtowane przez zachodnie chrześcijaństwo, a nie przez islam” jest prawdą, którą trzeba wyrazić i dopiero wtedy będzie można prowadzić jedną „prawdziwą i konieczną debatę.”
Źródło: Die Presse
Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.
Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.
Komentarze (1)
Nareszcie beda tutaj "zegarki chodzily inaczej",chociaz nie ma kompetetniejszej,lub kompetnego polityka anizeli Pani Angela Merkel.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.