Merkel chce zerwać negocjacje w sprawie członkostwa Turcji w Unii Europejskiej.
Angela Merkel zapowiedziała, że będzie rozmawiać z przestawicielami państw członkowskich Unii o zamknięciu kwestii członkostwa Turcji w UE. Fot.: Tobias Kleinschmidt/3.0 Germany/Wikimedia Commons Kanclerz Niemiec, Angela Merkel chce zakończyć negocjacje z Turcją dotyczące wejścia kraju do Unii Europejskiej. Niemcy nie chcą Turcji w Unii. To diametralna zmiana w przedwyborczej retoryce Merkel. Jeszcze niedawno kanclerz Niemiec była odmiennego zdania.
Turcja jest krajem, który najdłużej w historii ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej. Już w 1987 roku, kraj złożył wniosek o członkostwo. Dziesięć lat później zdecydowano, że Turcja może zostać kandydatem, a po kolejnych dwóch latach, w 1999 roku przyznano jej oficjalny status kraju kandydującego. Pomysł przyłączenia Turcji do Unii Europejskiej jest dla wielu kontrowersyjny, ponieważ zaledwie 3% powierzchni kraju, znajduje się na terytorium Europy. Przeważająca część usytułowana jest w Azji.
W niedzielę, 3 września bieżącego roku, odbyła się debata pomiędzy kandydatami w zbliżających się wyborach w Niemczech. Właśnie podczas debaty okazało się, że Angela Merkel zmieniła stanowisko w sprawie Turcji i chce zakończyć jej długie kandydowanie, odmawiając wstąpienia w szeregi Unii Europejskiej. Wcześniej krytykowała swojego przeciwnika politycznego, Martina Schulza za podobny pomysł twierdząc, że byłoby to nieodpowiedzialnym posunięciem. To Schulz jako pierwszy powiedział, że rozmowy na temat członkostwa Turcji powinny zostać zamknięte. „Jeśli zostanę niemieckim kanclerzem, jeśli obywatele tego kraju dadzą mi mandat, to zaproponuję Radzie Europejskiej, by zakończyć z Turcją rozmowy o członkostwie w UE”.
Do Polaków. Myśli, mowy i rozkazy
To wybór najważniejszych opinii Józefa Piłsudskiego dotyczących naszej historii, polityki, charakteru i mentalności narodowej. Zebrane tu zostały niebywale trafne, nieraz nawet bulwersujące obserwacje i wnioski, które nic nie straciły na aktualności. Książka okazuje się zadziwiającym komentarzem do obecnych wydarzeń w naszym kraju, tak jakby Marszałek dziś obserwował nasze życie polityczne i społeczne.
Angela Merkel wydawała się nie mieć wątpliwości, co do podjętej decyzji, „to oczywiste, że Turcja nie powinna zostać członkiem Unii Europejskiej”. Być może zmiana stanowiska w tej sprawie związana jest z nadzieją na wzrost poparcia w nadchodzących wyborach, mimo, że Markel zaznaczyła, że jej decyzja nie ma związku z głosowaniem. "Nie zamierzam zrywać stosunków dyplomatycznych z Turcją, tylko dlatego, że jesteśmy w kampanii wyborczej i chcemy pokazać sobie nawzajem, kto jest lepszy”.
Podczas debaty Angela Merkel zaznaczyła, że sprawę zamknięcia kandydatury Turcji przedstawi innym członkom Unii. „Porozmawiam z kolegami z UE, aby sprawdzić, czy możemy osiągnąć wspólne stanowisko w tej sprawie, abyśmy mogli zakończyć rozmowy akcesyjne”. Najprawdopodobniej, wygłoszony komentarz pogorszy napięte już stosunki między dwoma sojusznikami NATO.
Eskalacja napięć pomiędzy Berlinem i Ankarą, rozpoczęła się już w sierpniu 2014 roku, kiedy to Niemcy postanowili wesprzeć Kurdów na terenie Iraku. Dalsze napięcia powodował narastający kryzys migracyjny i związane z tym oskarżenie Turcji o wspieranie ISIS. Wodą na młyn konfliktu, było również oficjalne określenie tureckiej rzezi Ormian w 1915 roku, ludobójstwem. Konflikt pogłębiły także czystki zorganizowane przez Erdogana, po pacyfikacji nieudanego puczu. Porozumienia między państwami nie ułatwia również fakt, iż dwunastu oskarżonych o działalność terrorystyczną obywateli niemieckich, jest przetrzymywanych w tureckich więzieniach. Dla Erdogana nie zrozumiałym jest, iż Merkel wzywa do ich uwolnienia pomimo podejrzeń.
Niemcy próbują wpływać na Turcje, stosując wobec niej twardą politykę. Jednak prezydent Erdogan nie pozostaje dłużny nawołując zamieszkujących w Niemczech Turków do głosowania przeciwko kandydaturze obecnej kanclerz.
Źródło: cbc news, Instytut Zachodni, kf
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.