Kanclerz Austrii grozi Polsce i Węgrom obcięciem funduszy unijnych!
Christian Kern, austriacki menager i polityk. Od 17 maja 2017 roku pełni funkcje Kanclerza Austrii. Fot.:SPÖ Presse und Kommunikation, 2.0 Generic/Wikimedia Commons Unia Europejska powoli myśli nad rozpisaniem budżetu na kolejne lata. Obecny budżet Unii Europejskiej obowiązuje do 2019 roku. Kanclerz Austrii socjaldemokrata Christian Kern, zagroził Polsce i Węgrom, że jeżeli nie będą działać zgodnie z europejskimi zasadami, to nie otrzymają pieniędzy. „Ci którzy nie przestrzegają zasad, nie mogą być beneficjentami 14, czy 6 mld euro”. Polityk zapowiedział, że Austria i Niemcy nie będą wspierać państw, które ośmielają się sprzeciwiać narzuconej przez Unię Europejską polityce.
Zdaniem Kerna państwo, które nie przestrzega zasad Unijnych powinno zostać ukarane obniżeniem dotacji. Christian Kern z zadowoleniem komentował veto jakie zastosował prezydent Andrzej Duda w sprawie ustaw dotyczących KRS i Sądu Najwyższego w Polsce. Zdaniem Kanclerza, decyzję prezydenta należy jednak przypisywać naciskom społeczeństwa.
Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.
Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.
Kanclerz Austrii ubolewał nad tym, że w kwestii uchodźców Polska i Węgry wciąż pozostają nieugięte i nie chcą przyjmować pod swoje dachy przybyszów z Bliskiego Wschodu. Kern jest zdania, iż obydwa państwa mają „luźne podejście do przestrzegania przepisów europejskich. Widać to przy kwestii przyjmowania uchodźców, przed czym się uchylają”. Polityk nie może pogodzić się z takim stanowiskiem państw Europy Środkowo-Wschodniej, ma nadzieję, że groźba obniżenia funduszu unijnego podziała na rządy obydwu krajów jak straszak.
Zdaniem polityka nie do przyjęcia jest również polityka Polski i Węgier, które chcą uprawiać demokrację w oderwaniu od liberalizmu i pluralizmu. Najlepszym rozwiązaniem problemów jakie Unia Europejska ma z tymi państwami, byłaby zdaniem Kerna przegrana wyborów przez rządzące partie, jednak nie ma na to zbyt dużej nadziei. „Odwołanie reżimów i rządów [w Polsce i na Węgrzech], rozwiązałoby problem. Jednak w obliczu tego, co stało się z opozycją i wolnością prasy [w tych krajach], nie ma na to nadziei”. Kanclerz Austrii dodał również, że wspólna polityka zagraniczna Polski i Węgier sprawia, że kraje te są podpalaczami wspólnego domu. „Mamy podpalaczy w domu, cieszę się, że Komisja Unii Europejskiej zdecydowanie się temu sprzeciwiła”.
Źródło: Die Presse, kf
Komentarze (1)
WYGLĄDA JAK WNUK JÓZEFA GOEBBELSA. TO BYŁO DO PRZEWIDZENIA ŻE RODACY HITLERA NIGDY NIE BĘDĄ po NASZEJ STRONIE.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.