Czy Cypr w końcu się zjednoczy? Przeszkodą jeszcze jedna, poważna rzecz.
Platforma ropy naftowej. Fot.: www.dragonoil.com/Wikimedia Commons Rozmowy na temat zjednoczenia wyspy podzielonej na dwie części wskutek inwazji wojsk tureckich z 1974 roku toczą się od maja 2015. Aktualnie Cypr dzieli się na część południową i północną. Część południowa, zamieszkiwana przez Greków cypryjskich, jest uznawana przez społeczność międzynarodową jako oficjalne państwo cypryjskie (Republika Cypryjska). Część północną zamieszkują Turcy cypryjscy, którzy pod przywództwem Mustafy Akinci dążą do utworzenia Tureckiej Republiki Cypru Północnego, obecnie uznawanej jedynie przez Turcję. W opinii obserwatorów prowadzone negocjacje są realną szansą na zjednoczenia podzielonej od 40 lat wyspy.
Wysłannik ONZ, Espen Barth Eide, nadzoruje proces zjednoczenia, co okazuje się zadaniem bardzo wymagającym. Od czasu do czasu prowadzone rokowania są bowiem zrywane wskutek nieporozumień i rozbieżności zdań. Przykładem może być chociażby niedawny konflikt sprzed kilku miesięcy na tle upamiętnienia historycznego głosowania dotyczącego losów wyspy. Parlament Greków cypryjskich przegłosował wprowadzenie do szkół obchodów upamiętniających referendum z 1950 roku, w którym 96% Greków poparło przyłączenie Cypru do Grecji. Wydarzenie to działa na społeczność Turków jak płachta na byka, a inicjatywa parlamentarzystów doprowadziła do zerwania rozmów, które po mediacjach zostały wznowione w kwietniu.
Uległość czy niepodległość
Zbiór głębokich refleksji prof. Andrzeja Nowaka nad losem naszego narodu. Cieszący się ogromną popularnością i szacunkiem pisarz, wybitny patriota i uczony, wypowiada się o sensie walki Polaków o niepodległość – zarówno dawniej, jak i teraz. Wyjaśnia znaczenie i uwarunkowania powstań, poczynając od konfederacji barskiej, zasadność wojny z bolszewikami, września 1939, zrywu i czynu solidarnościowego z końca XX stulecia.
W związku z nowym sporem, jaki wybuchł pomiędzy liderami odnośnie „dalszej formuły prowadzenia dyskusji”, Eide zmuszony był ponownie wstrzymać negocjacje, zaplanowane na 29 maja. Wciąż jednak zachowuje optymizm w wypowiedziach dotyczących możliwości zjednoczenia wyspy. Stwierdza, że obecna sytuacja jest największą szansę na zjednoczenie od momentu jej podziału, a liderzy osiągnęli kompromis w zakresie większości podnoszonych kwestii. „Jesteśmy rzeczywiście bardzo, bardzo blisko, właściwie o wiele bliżej niż wielu ludziom się wydaje”, dodaje.
Jednym z kluczowych dylematów do rozstrzygnięcia pozostaje przyszłość stacjonujących na wyspie oddziałów tureckich, których liczebność szacuje się na 35,000, na co zwrócił uwagę także przedstawiciel ONZ. „Problem bezpieczeństwa oraz wzajemnych gwarancji wciąż czeka na rozwiązanie”, przyznał Eide w rozmowach z dziennikarzami. Obecność wojska jest gwarantem spokoju dla społeczności tureckiej, która obawia się powrotu prześladowań, jakich doświadczyła ze strony Greków cypryjskich, szczególnie w latach 60. Dodatkowe komplikacje pojawiają się także w kwestiach związanych ze sposobem podziału władzy oraz ustaleniem terytoriów państw składowych, które Eide określił jako „najbardziej obciążone emocjonalnie”.
W związku z kolejnym impasem wysłannik ONZ odwiedził Ankarę, argumentując swoją podróż chęcią uzyskania wsparcia władz tureckich w zakresie wznowienia rozmów dotyczących zjednoczenia Cypru. Eide stwierdził, że „nie zamierza wywierać presji na liderach politycznych Turcji i Grecji, jednak chce dać do zrozumienia, jak bardzo martwi go obecny stan rzeczy”. Trwający impas określił jako „być może największe zagrożenia procesu zjednoczenia od momentu jego zainicjowania”. Sytuację mogą komplikować przyszłoroczne wybory na Cyprze. Część obserwatorów oskarża urzędującego prezydenta Republiki Cypryjskiej Anastasiadesa o „grę na czas” oraz „spowalnianie rozmów”, traktując przedłużającą się niepewną sytuację polityczną wyspy jako czynnik, który pomoże mu w reelekcji.
Wydaje się jednak, że główną przyczyną w ramach której obydwie strony zdecydowały się na szukanie kompromisu, były kolejno odkrywane wielkie złoża ropy naftowej i gazu ziemnego (doniesienia o pokładach pojawiały się w 2011 oraz 2015 roku), do których w kolejce ustawiają się globalne koncerny paliwowe. Dzięki nim Cypr ma realną szansę na zmianę lokalnego układu geopolitycznego. Mogłyby one pomóc w uniezależnieniu się Europy od surowców importowanych z Rosji, wytrącając ważny argument z ręki Kremla.
Źródło: Fox News, kś
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.