Uczeni z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN biorą udział w projekcie pierwszego lądowania ziemskiego próbnika na księżycu Marsa.
Mars i jego księżyce - Fobos i Deimos. Fot.: annesastronomynews.com
Europejska Agencja Kosmiczna realizuje projekt wysłania na Fobosa – to jeden z dwóch księżyców Marsa – próbnika badawczego. Nigdy wcześniej żaden ziemski obiekt nie dotarł na to ciało niebieskie, krążące bardzo blisko Czerwonej Planety, na wysokości zaledwie 6 tys. km. Choć Fobos został odkryty w XIX w., a jego powierzchnię wielokrotnie fotografowały satelity, to w gruncie rzeczy niewiele o nim wiadomo. Astronomowie przypuszczają, że grawitacja na tym niewielkim obiekcie jest ponad tysiąc razy mniejsza niż na Ziemi, temperatura zaś zamyka się w ekstremalnym przedziale od minus 4 do minus 112 stopni Celsjusza.
Nie wiadomo też z czego zbudowany jest Fobos i jaka jest struktura jego gruntu. A wiedza taka jest niezwykle ważna przy zetknięciu się stopy lądownika z powierzchnią księżyca. Jako że księżyc ma słabą grawitację, lądownik musi na nim osiąść za pierwszym razem i nie odbić się, bo to mogłoby doprowadzić do fiaska misji. Zespół badawczy z Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii AGH oraz CBK PAN spróbuje więc wytypować materiał zbliżony składem do gruntu księżyca i opracuje model matematyczny kontaktu stopy lądownika z powierzchnią Fobosa.
Uczeni przeprowadzą praktyczne symulacje zetknięcia się lądownika z Fobosem, a wykorzystają do tego mobilną platformę w jednej z hal Wydziału. Badania będą podstawą do opracowania sposobów wielokrotnego i bezpiecznego lądowania na asteroidach. Uczeni coraz częściej mówią bowiem o wykorzystaniu tych ciał niebieskich, jako źródeł cennych surowców.
Dodajmy jeszcze, że los Fobosa jest przesądzony. Siła przyciągania Marsa jest tak duża, że orbita jego księżyca ciągle się zmniejsza. Za około 50 mln lat Fobos spadnie na powierzchnię planety lub zostanie rozerwany przez jej grawitację...
Źródło: AGH, CBK PAN
Tatry. Cztery pory roku
Ten piękny album wybitnego artysty fotografa Mieczysława Żbika opowiada o najwspanialszych górach Europy Środkowej. Autor przez wiele lat z wielkim entuzjazmem i profesjonalizmem utrwalał obrazy Tatr polskich i słowackich. Ukazał ich triumfujące piękno, ale także grozę i tajemnicę.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.