UE nie może karać za miłość do własnej Ojczyzny!

UE nie może karać za miłość do własnej Ojczyzny!

Fot. zbiory własne: Krzysztof Szczerski, Rocco Buttiglione, ks dr Jaroslaw Karczewski Fot. zbiory własne: Krzysztof Szczerski, Rocco Buttiglione, ks dr Jaroslaw Karczewski Rocco Buttiglione: Przyjaźń włosko polska i chrześcijaństwo powinny być podstawą dla odnowy Europy. UE nie może karać za miłość do własnej Ojczyzny!

„Europę drąży choroba. Być może nadszedł więc taki czas, że musimy wrócić do całkowitych podstaw. A tą podstawą jest budowanie wiary chrześcijańskiej i rodziny,” powiedział dzisiaj w Warszawie podczas konferencji „Europa Christi” prof. Rocco Buttiglione. Od kilku miesięcy, gdy kryzys europejski objawia się z coraz większą siłą, toczy się debata o naprawę Starego Kontynentu. Jeden z najbardziej słyszalnych głosów dochodzi przy tym z Polski. Pierwszym krokiem była książka prezydenckiego ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Szczerskiego „Utopia Europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy”.

Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy

Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy

Krzysztof Szczerski

Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego, politologa i polityka, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, a obecnie ministra w Kancelarii Prezydenta RP odpowiedzialnego za politykę zagraniczną.Wychodząc z pierwotnych koncepcji wspólnoty europejskiej, nawiązując do myśli tzw. Ojców Założycieli, autor przestrzega - zgodnie z tym, co mówił w polskim Sejmie św.

 

Teraz ruch „Europa Christi” zorganizował debatę o tym samym temacie zwracając uwagę na chrześcijańskie korzenie wspólnoty europejskiej w postaciach jej twórców: Alcide'a De Gasperiego i Roberta Schumana. Głównym gościem spotkania był prof. Rocco Buttiglione, wieloletni włoski parlamentarzysta, którego w 2004 r. liberalna i ateizująca Komisja Europejska nie przyjęła w swe szeregi jako komisarza argumentując to katolickim i konserwatywnym światopoglądem włoskiego polityka. Ten jednak swoich przekonań się nie wyparł i dalej walczy o obecność wartości chrześcijańskich w Europie. Dziś o potrzebie chrześcijańskiego oblicza Unii Europejskiej mówił w Warszawie i – co zasługuje na szczególną uwagę – mówił po polsku, gdyż – jak dodał – szanuje polski naród, a na naukę nigdy nie jest za późno. „Polska i Włochy są ściśle ze sobą powiązane kulturowe. Przecież to z Włoch wyruszył św. Wojciech w X w., aby przynieść nad Wisłę Dobrą Nowinę. Łączą nas zatem więzy wiary chrześcijańskiej i kultury. O tym dzisiaj trzeba głośno mówić, gdy na starym kontynencie rodzą się nacjonalizm czy kosmopolityzm. To jest podstawa. Idea wspólnej Europa jest dzisiaj konieczna, gdyż te więzy chrześcijaństwa łączą nie tylko Polskę i Włochy, ale całą Europę. Niemniej połączenie między naszymi krajami jest szczególne, gdyż nasze narody na przestrzeni wieków zmagały się – każdy na swój sposób – z walką o wolność,” mówił Buttiglione. Jako symbol tej przyjaźni Buttiglione wymienił Alcide'a De Gasperiego, jednego z twórców wspólnoty europejskiej po drugiej wojnie światowej. De Gasperi był premierem oraz ministrem spraw zagranicznych Włoch, a także praktykującym katolikiem, który swą wiarę przekładał na konkretne działania polityczne. Jak się okazuje, w latach 1911-1918, kiedy był posłem parlamentu Imperium Habsburskiego, miewał intensywne kontakty z posłami z Małopolski i Krakowa. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny włoskiego polityka. „Alcide De Gasperi przeprowadził materialną i moralną odnowę Włoch po drugiej wojnie światowej,” tłumaczył Buttiglione. „Był wielkim Włochem, ale także wielkim Europejczykiem. Jego postawa była głęboko katolicka, co przekładał także na doktrynę polityczną, chociażby w przypadku grzechu pierworodnego. Uważał, że wojna to stan normalny między narodami, a pokój to wysiłek świadomie podjęty, bo o dobro trzeba walczyć, a nikt nie da go nam za darmo.” Świadomość o prawdziwie chrześcijańskim podejściu do dobra wspólnego, jakim jest albo powinna być polityka, była główną motywacją De Gasperiego. Dostrzegają to także biskupi polscy, którzy na wczorajszym walnym zgromadzeniu przegłosowali rezolucję ze wsparciem dla jak najszybszej beatyfikacji Schumana i De Gasperiego.

Tymczasem dzisiejsi politycy Unii Europejskiej są bardzo daleko od wyniesienia ich na ołtarze, a współczesnym sama myśl, że polityk może być święty, wydaje się groteskowa i nierealna. Ten moralny przesyt elit politycznych zauważa także Rocco Buttiglione, który nawoływał do renesansu wartości w Europie. „Odbudowa Europy jest możliwa tylko wtedy, gdy odwołamy się do chrześcijańskiej tradycji Starego Kontynentu. Problemy Europy leżą w tym, że pozbawiła się ona swoich duchowych fundamentów. Pogląd, że łączy nas tylko zaspokojenie dóbr materialnych, jest błędny. Sam rynek nie wystarczy. Musi być wsparty instytucjami prawnymi i religijnymi oraz kulturą opartą na chrześcijaństwie.” Równocześnie Buttiglione zaprzecza, jakoby antidotum dla unijnej choroby byłoby „jeszcze więcej Unii”, jak domaga się tego na przykład Niemiec Martin Schulz. „Europa to wspólnota wolnych narodów, które zgadzają się na oddanie jedynie cząstki swojej suwerenności w tym zakresie, gdzie sami czują się zbyt słabi. Nie może być jednak bezduszną instytucją, w której są kary za miłość wobec własnej Ojczyzny!”.

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.