Abp Jędraszewski: Chora ideologia wmawia nam, że nie ma różnicy między kobietą a mężczyzną, że wolno zabijać bezbronnych!

Abp Jędraszewski: Chora ideologia wmawia nam, że nie ma różnicy między kobietą a mężczyzną, że wolno zabijać bezbronnych!

Abp Marek Jędraszewski podczas wizyty w Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej Królowej Podhala.   Fot.: A.Bujak Abp Marek Jędraszewski podczas wizyty w Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej Królowej Podhala. Fot.: Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu Do Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej Królowej Podhala abp Marek Jędraszewski, jako metropolita krakowski przybył po raz pierwszy. Odprawił sumęodpustową przy ołtarzu polowym i poświęcił kaplicę Świętego Jana Pawła II.

W wygłoszonym kazaniu abp Marek Jędraszewski wskazał na istotę obchodzonego właśnie święta Wniebowzięcia Matki Bożej. - Jest to święto szczególnego spotkania nieba z ziemią. Spotkania poprzez miłość. Jan Paweł II Wielki Święty wielokrotnie mówił, że Matka Najświętsza uczy nas miłości do Chrystusa, swego syna. I rzeczywiście, czytając Ewangelie odkrywamy jej rolę nauczycielki, mistrzyni i przewodniczki w drodze do swego syna. Objawiło się to w gotowości na słuchanie Bożych natchnień i powołania by stać się Matką Jednorodzonego Syna Bożego, by przyjąć wolę Najwyższego.

- Słowa Boże, wpierw aniołów a potem samego Jezusa Chrystusa głęboko zachowywała w swoim sercu i je rozważała, rozumiejąc, że to co mówi do niej Bóg jest święte i musi być przyjęte z miłością. I z miłością wierną aż do końca wprowadzone w jej codzienność, w codzienność jej życia – mówił o Matce Bożej Metropolita krakowski dodając, że uczy nas Ona miłości do swego syna aż do końca: i w radości, i w bólu, w tym wszystkim co składa się na życie każdej matki, ale w sposób niezwykły, szczególny właśnie dla niej – pokornej, wybranej przez Boga, służebnicy Pańskiej.

- Słowa Jana Pawła II o tym, że od Maryi możemy uczyć się miłości do Chrystusa możemy odwrócić – zauważył hierarcha. - My od Chrystusa możemy, i powinniśmy, uczyć się miłości do Niej. On, Bóg, spojrzał najpierw z miłością na Nią, nieznaną nikomu nazaretańską dziewczynę. Spojrzał z miłością i wybrał na matkę swego syna. Od samego początku ukochał Ja tak bardzo, że jako jedyna została wolna od zmazy grzechu pierworodnego. Niepokalana, dziewicza, najświętsza.

Abp Marek Jędraszewski przywołał legendę o tym, jak apostołowie ujrzeli, że grób w którym złożono ciało Matki Bożej jest pusty a wypełniają go cudownie pachnące kwiaty. – Wydarzenia zapisane w apokryfach stały się źródłem tego, że w święto Wniebowzięcia przynosimy kwiaty, kłosy zbóż, owoce ziemi by w ten sposób nawiązać do tamtego wydarzenia wskazującego na cud Wniebowzięcia a jednocześnie, że sama Matka Najświętsza jest najcudowniejszym kwiatem ziemi, najwspanialszym owocem rodzaju ludzkiego i dlatego została wyniesiona ponad chóry aniołów do chwały niebiańskiej, która nie ma kresu.

– Wspominamy z wdzięcznością tych bohaterów wiary, dzięki którym możemy dzisiaj cieszyć się wolnością Dzieci Bożych. Nie tylko w wymiarze wewnętrznym ale także zewnętrznym. Natchnieni przez Boga wielcy synowie naszej ziemi, którzy prowadzili nas po kolejne duchowe zwycięstwo – mówił abp Marek Jędraszewski i zacytował słowa papieża Benedykta XV o wojnie z bolszewikami:  „Szalony napływ wroga to miał na celu aby zniszczyć Polskę, owo przedmurze chrześcijańskiej Europy, a następnie podkopać i zburzyć całe chrześcijaństwo i opartą na nim kulturę posługując się do tego krzewieniem szalonej i chorobliwej doktryny”. 

Polsko, uwierz w swoją wielkość. Głos biskupów w sprawie ojczyzny 2010-15

Polsko, uwierz w swoją wielkość. Głos biskupów w sprawie ojczyzny 2010-15

Adam Bujak, bp Ignacy Dec, abp Wacław Depo, bp Antoni Dydycz, abp Andrzej Dzięga

„Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bezdomnym, bez przyszłości. Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej.” Kard. Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia Książka ta jest wyrazem sprzeciwu wobec triumfujących od kilku lat treści i tonu antypolskiej oraz antychrześcijańskiej propagandy.

 

- W czasie, w którym przyszło nam żyć – nawiązał Metropolita krakowski do współczesności – mamy do czynienia z kolejną „szaloną i chorobliwą doktryną”, która odrzuca istnienie jakiejkolwiek prawdy mówiąc, że jesteśmy w epoce postprawdy, która w imię ideologii gender mówi: nie ma różnicy między kobietą a mężczyzną, nie liczy się biologia liczy się to co sobie wybierzemy. Jako prawo człowieka uważa się, że można zabijać najsłabszych i bezbronnych. Czy dzieci nienarodzone, czy ludzi dotkniętych ciężką chorobą. Promuje się niezgodne z zamysłem bożym odnośnie do człowieka, do kobiety i mężczyzny, tzw. związki partnerskie, homoseksualne. To wszystko jest doktryną, która chce podkopać naszą kulturę wyrosłą z tradycji chrześcijańskiej i teraz z ogromnym impetem uderza w nasz kraj.

Orężem duchowym w tej walce mają być zdaniem hierarchy działania, o których mówiła Matka Boża sto lat temu dzieciom w Fatimie. - Odmawiajcie różaniec, módlcie się o nawrócenie świata, błagajcie o pokój, realizujcie do końca wolę Boga, pokutujcie. To wołanie rozbrzmiewa dzisiaj w tym miejscu ze szczególną mocą, kiedy wpatrzeni jesteśmy w spiżową postać Jana Pawła II klęczącą pośród nas.

- Musimy wziąć z całą powagą różańcowe przesłanie Jana Pawła II do nas. Wierząc, że jeżeli zwycięstwo przyjdzie, to przyjdzie przez Maryję, przez tę która zdeptała głowę węża. Trzeba nam nieustanie powtarzać tę modlitwę do Matki Najświętszej, która jest najstarsza w wielkiej skarbnicy modlitw świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła – mówił, kończąc kazanie,  Metropolita krakowski i rozpoczął:  Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko… Po chwili do odmawianej modlitwy dołączyli wierni. – Sprawiaj aby także w naszym życiu na nowo łączyły się niebo z ziemią - zakończył Metropolita krakowski.

Przed Mszą świętą abp Marek Jędraszewski poświęcił kaplicę św. Jana Pawła II, w której umieszczono m.in. relikwie, perłowy różaniec i replikę berła Matki Bożej Ludźmierskiej.

 

as | archidiecezja krakowska

Komentarze (1)

  • Podpis:
    E-mail:
  • J.M

    Zarówno każda kobieta jak i każdy mężczyzna ma prawo powiedzieć o sobie przede wszystkim, że jest człowiekiem i w tym kontekście nie ma żadnych różnic za wyjątkiem tych związanych z płcią biologiczną. Uwarunkowania biologiczne nie powinny w żadnej mierze czynić z jednej czy drugiej płci grupy uprzywilejowanej. W każdym przypadku podjęcie takich działań będzie dyskryminowaniem strony przeciwnej. Narzucanie sposobu antykoncepcji, sposobu leczenia bezpłodności, próby zmuszania do rodzenia dzieci kobiet z grupy ryzyka, tych które mogą przypłacić poród własnym życiem czy też zmuszanie kobiety do rodzenia dzieci z gwałtu to są przejawy dyskryminacji z uwagi na uwarunkowania biologiczne. Tak odbierają to tysiące kobiet - jako dyskryminację ze względu na płeć. Na temat aborcji się nie wypowiem ponieważ jestem zwolennikiem świadomej antykoncepcji i świadomego macierzyństwa i uważam, że usunięcie ciąży jest etycznie złe. Co do homoseksualizmu zidentyfikowano dwa obszary mogące mieć wpływ na kształtowanie się orientacji homoseksualnej .Pierwszym z nich jest obszar zlokalizowany na chromosomie 8. Drugi interesujący nas region to Xq28 zlokalizowany na chromosomie X. Region ten już od dłuższego czasu jest łączony z orientacją homoseksualną mężczyzn.genetyczne podstawy homoseksualizmu muszą być dziedziczone poprzez geny związane z chromosomem X. Kopia tego chromosomu jest zawsze przekazywana przez matkę. Późniejsze badania markerami genetycznymi pozwoliły zlokalizować na chromosomie X, wspomniany wcześniej obszar Xq28.(Hamer). Istnieje więc grupa genów, która predysponuje danego osobnika do wykazywania zachowań homoseksualnych. ( z art.W.Sadaj) Twierdzenie , że homoseksualizm jest doktryną jest niczym innym jak wynikiem kompletnego braku wiedzy i ignorancji w tym temacie . Związki partnerskie nie powstają z kolei dlatego, żeby upadła tradycja chrześcijańska tylko dlatego, że ludzie żyją ze sobą dlatego, że chcą a nie dlatego że muszą. Są to często ludzie którym nie udało się w małżeństwie. Kościół może to nazywać jak chce, ale prawda jest taka, że potępiając związki partnerskie potępia jednocześnie ludzi, którzy te związki tworzą. Potępia więc ludzi, którzy kiedyś doznali krzywd w małżeństwie, przeżyli w nim traumy, przemoc psychiczną i fizyczną, zdradę itd. Co mówił Jezus o potępianiu drugiego człowieka ? Kazał uderzać kamieniem? Jak można próbować robić z cudzych tragedii ideologię uderzającą z zachodu w nasze chrześcijańskie korzenie? Wierzę, że modlitwa pomaga ale tylko temu, kto prócz modlenia się wkłada trud i wysiłek we własny rozwój, we wzrost poziomu własnej wiedzy i zrozumienia dla odmienności innych ludzi, która nie zawsze jest ich wyborem czy modą z zachodu.

  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.