Stany Zjednoczone chcą nałożyć sankcje na Wenezuelę.
Sondaże wskazują, że rządząca partia socjalistyczna nie ma żadnych szans w jakichkolwiek wyborach. Fot.: SoyMAM/Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported/Wikimedia Commons Administracja Donalda Trumpa przygotowuje szereg sankcji, mających na celu poskromienie dyktatorskich zapędów socjalistycznego rządu i prezydenta Wenezueli, Nicolasa Maduro. Działania mają na celu wywarcie presji na obozie rządzącym, który według komentatorów jest na najlepszej drodze aby ustanowić w Wenezueli dyktaturę. Maduro zamierza powołać do życia nową instytucję polityczną: „obywatelskie zebranie konstytucyjne”, którego głównym zadaniem będzie stworzenie nowej konstytucji. Zebranie to ma liczyć około 500 osób, z czego połową bądź mniej ma wywodzić się z „klasy robotniczej”. Niejasne zasady obsadzania nowego ciała politycznego wzbudzają obawy o powierzenie większości miejsc osobom wiernym prezydentowi. Głosowanie dotyczące wyboru członków zgromadzenia planowane jest na 30 lipca.
Prezydent Trump zapowiedział, że podejmie „szybkie i znaczące działania ekonomiczne”, jeśli Maduro nie wycofa się z kontrowersyjnego pomysłu. Jeden z urzędników gabinetu prezydenta przekazał na konferencji prasowej, że rozpatrywane są „wszystkie możliwe opcje, nie wyłączając kroków skierowanych przeciwko sektorowi energii”, co wiązałoby się najpewniej ze wstrzymaniem importu wenezuelskiej ropy do Stanów Zjednoczonych. Waszyngton zamierza stanąć na drodze planowanemu głosowaniu, postrzeganemu jako wybieg prezydenta Maduro w celu ustanowienia dyktatury.
Wstrzymanie importu wenezuelskiej ropy może doprowadzić do niewypłacalności rządu Maduro, tym samym pogorszyć panujący tam kryzys społeczno-ekonomiczny. Uderzenie w sektor paliwowy Wenezueli oznaczać będzie jednocześnie wzrost cen paliwa w samych Stanach Zjednoczonych. Wenezuela to trzeci co do wielkości partner handlowy USA jeśli chodzi o dostawy ropy naftowej, eksportujący dziennie około 780 000 baryłek ropy.
Uległość czy niepodległość
Zbiór głębokich refleksji prof. Andrzeja Nowaka nad losem naszego narodu. Cieszący się ogromną popularnością i szacunkiem pisarz, wybitny patriota i uczony, wypowiada się o sensie walki Polaków o niepodległość – zarówno dawniej, jak i teraz. Wyjaśnia znaczenie i uwarunkowania powstań, poczynając od konfederacji barskiej, zasadność wojny z bolszewikami, września 1939, zrywu i czynu solidarnościowego z końca XX stulecia.
Część z rozpatrywanych sankcji ma dotknąć wybranych oficjeli rządowych parlamentu Wenezueli. Informatorzy podają, że podjęte kroki zostaną wymierzone najprawdopodobniej w ministra obrony Vladimira Padrino Lopeza oraz prominentnego działacza partii socjalistycznej Diosdado Cabello. Sankcje dotyczące wybranych osób obejmą zamrożenie ich aktywów finansowych oraz zakaz prowadzenia z nimi jakiejkolwiek działalności biznesowej. Zostaną one nałożone najprawdopodobniej tuż po planowanym na 30 lipca głosowaniu.
Według doniesień medialnych twarda retoryka administracji USA doprowadziła przywódcę rządzącej partii socjalistycznej do furii. Jednocześnie Maduro korzysta z okazji, próbując rozbudzić w obywatelach nacjonalistyczne postawy. W jednej z wypowiedzi stwierdził, że imperialistyczna polityka prowadzona przez Stany Zjednoczone, odpowiedzialne za wiele przewrotów dokonanych w ramach zimnej wojny, pozostała w pamięci wielu mieszkańców. „Nikt nie będzie wydawał Wenezueli rozkazów, żaden zagraniczny rząd. Donald Trump nie jest szefem Wenezueli”, oświadczył Maduro na specjalnie zwołanej radzie bezpieczeństwa narodowego, mającej dokonać analizy wystosowanych przez USA gróźb.
Głosowanie planowane na 30 lipca odbyło się zgodnie z zapowiedziami, pomimo napływających z całego świata głosów sprzeciwu oraz protestów opozycji. Pomysł potępili nie tylko przedstawiciele zachodu, jak Stany Zjednoczone czy Unia Europejska, lecz także część państw Ameryki Południowej. Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos jasno wyraził swoją dezaprobatę odnośnie działań Maduro.
Sondaże wskazują, że rządząca partia socjalistyczna nie ma żadnych szans w jakichkolwiek wyborach, gdyby takie odbyły się w najbliższym czasie w Wenezueli. Zupełny brak poparcia społecznego związany jest z przedłużającym się kryzysem gospodarczym, a kryzys polityczny tylko pogorszył sytuację. Maduro podtrzymuje, że nowa konstytucja to jedyne wyjście z trudnej sytuacji, po miesiącach antyrządowych protestów i zamieszek, w których zginęło około 100 osób.
Źródła: Reuters, BBC, kś
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.