Brutalne morderstwo chrześcijanina w Pakistanie.
Źródło: Biały Kruk / Imigranci u Bram, str. 10 - zniszczony przez islamistów obraz Matki Bożej
Trzydziestopięcioletni chrześcijanin z Pakistanu, Vicky Masih, zginął w Lahore z rąk swoich muzułmańskich znajomych. Osierocił trójkę dzieci, z których najstarsze ma 6 lat. Tragedia rozegrała się 16 sierpnia, kiedy Masih świętował rocznicę swojego ślubu; według świadków znajomi zadzwonili do niego i zaprosili do domu jednego z nich, aby dać mu prezent. Jak twierdzi rodzina zabitego, podczas tego spotkania upomniał się on o zwrot pieniędzy, które kiedyś pożyczył tymże znajomym. Spotkało się to z odmową, co wywołało sprzeczkę, która z kolei przerodziła się w bójkę. Jeden z muzułmanów, Muhammad Abbas, wyciągnął broń i kilkakrotnie postrzelił Masiha w brzuch. Pozostali ciężko pobili rannego, porzucili go na ulicy i zbiegli. Okoliczni mieszkańcy przewieźli go do szpitala, gdzie stwierdzono zgon.
Policja wszczęła postępowanie i aresztowała trzech z pięciu sprawców dopiero po rozpaczliwym proteście rodziny zmarłego, która na trzy godziny zablokowała jedną z głównych ulic Lahore, wystawiając na widok publiczny zmaltretowane ciało krewniaka. „Policja toleruje winnych, którzy pochodzą z bogatych rodzin przemytników”, stwierdził młodszy brat ofiary, Iftikhar Saleem. „Nie współpracuje z nami, ponieważ rodziny te mają w okolicy wielkie wpływy. Chcemy sprawiedliwości. Jesteśmy biedni i brak nam siły, aby walczyć z tymi draniami. Prosimy lud Boży o pomoc i modlimy się za żonę Vicky’ego i trójkę ich małych dzieci; teraz to oni są najbardziej zagrożeni i bezbronni”
Źródło: Asia News, AM
Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.
Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.