Prezydent USA Donald Trump znacząco zmniejszył wydatki socjalne i odwraca kurs Baracka Obamy.
Rys. Grzegorz Niedziela
W połowie lat 90. w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono znaczącą reformę socjalną o nazwie „Workfare” – chodziło o pomoc państwa zachęcającą obywateli do podjęcia pracy w korzystnych warunkach. Prawo to zawiera pewne wymagania, jak zapewnienie premii za dobre wyniki w pracy, kompleksowe egzekwowanie praw dziecka, wsparcie dla rodzin, której członkowie decydują się na pójść do pracy (włączając w to pomoc w znalezieniu opieki dla dziecka) i zagwarantowanie świadczeń zdrowotnych.
Według Fundacji Dziedzictwa wzrosły wówczas wskaźniki zatrudnienia wśród osób korzystających z opieki społecznej, zmniejszając aż o połowę obciążenia socjalne państwa. Ustawa była opracowana przez Republikanów i podpisana przez prezydenta Billa Clintona.
Natomiast Barack Obama doszedłszy do władzy ustanowił prawo typowo socjalistyczne, które stanowiło, że wypłata świadczeń socjalnych nie była już powiązana z wymogami rynku pracy – po prostu się należały z racji obywatelstwa. Administracja Obamy doszła do wniosku, że zaprojektuje własne systemy pracy i świadczeń, bez udziału lub zgody Kongresu, a każdy stan będzie swobodnie podążał za wymaganiami Obamy. Efekt był taki, że za rządów prezydenta Baracka Obamy wzrosło bezrobocie i nastąpił spadek realnych dochodów, a dodatkowo powiększył się deficyt budżetu w Ameryce. Do 2016 roku nastąpił 32-procentowy wzrost z korzystania ze świadczeń socjalnych państwa.
Po objęciu urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa, poszczególny stany zaczynają wracać do rozwiązań opracowanych przed prezydenturą Obamy, a korzystanie ze świadczeń socjalnych bardzo zmalało, natomiast wzrosło zatrudnienie na rynku pracy.
Stało się oczywistym, że odpowiednia polityka państwa, wspierająca podejmowanie przez obywateli pracy, zmniejsza udział opieki społecznej (wsparcie socjalne), co obniża koszty w państwie, napędza rynek pracy i powoduje wzrost PKB.
Z tego powodu prezydent Donald Trump podpisał teraz rozporządzenie, które przywraca dawne warunki zatrudnienia i wypłaty świadczeń, kasując tym samym kroki podjęte przez Baracka Obamę. Zdaniem prezydenta Trumpa „promowanie możliwości podjęcia pracy i mobilności ekonomicznej zmniejsza ubóstwo w Ameryce i wpływa na miliony obywateli, którzy chętniej podejmują pracę.”
Źródło: Natural News, BT
Banksterzy. Kulisy globalnej zmowy
Niezłomny wojownik o polski Skarb Narodowy, o dynamiczny rozwój gospodarczy Polski oraz uczciwe zasady funkcjonowania banków, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z ramienia PiS, a zarazem wybitny publicysta ekonomiczny - Janusz Szewczak - napisał książkę, która wstrząśnie wieloma Czytelnikami. Nie zdajemy sobie bowiem sprawy, jak niewielu ludzi trzyma świat w garści, jak niewyobrażalnych spekulacji dopuszczają się międzynarodowe korporacje.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.