Narodowy Dzień Modlitwy w USA.
Prezydent podpisał w czasie Narodowego Dnia Modlitwy w USA zarządzenie wykonawcze, w ramach którego utworzono inicjatywę „Wiara i szansa na rzecz Białego Domu".
Osoby zaangażowane w inicjatywę będą konsultować się z ekspertami i przywódcami różnych religii oraz różnych społeczeństw, żeby zmniejszyć „obciążenia związane z korzystaniem z wolności religii".
Chodzi o dążenie do zbudowania partnerstwa między organizacjami wyznaniowymi a innymi organizacjami społecznymi w celu zwalczania ubóstwa.
"Inicjatywa ta zagwarantuje również, że organizacje oparte na wierze będą mieć równy dostęp do finansowania rządowego i równe prawo do korzystania z ich głęboko zakorzenionych przekonań.", powiedział prezydent do zgromadzonych na uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w USA, które miały miejsce w czwartek 3 maja.
"Jesteś żywym świadectwem mocy modlitwy" - powiedział prezydent Trump do Jona Pondera, człowieka obecnego na widowni podczas uroczystości. Ponder nawrócił się, odsiadując karę w więzieniu za napad na bank, po wysłuchaniu w radiu kazania amerykańskiego ewangelika Billy'ego Grahama. Postanowił tamtej nocy poświęcić swoje życie Chrystusowi i zaczął rozpowszechniać Biblię wśród współwięźniów. Po zwolnieniu z więzienia rozpoczął służbę, która pomogła ponad 2000 więźniom ponownie dołączyć do społeczeństwa.
Poprzedni prezydenci uskuteczniali podobne inicjatywy, aby religijne organizacje charytatywne miały dostęp do federalnych funduszy i mogły być zaangażowane w rządy. Przykładowo George W. Bush stworzył Biuro Wiary i Inicjatyw Wspólnotowych, które Barack Obama zmienił na Biuro Współpracy Wiary i Sąsiedztwa. Pozycja szefa w tym biurze pozostawała nieobsadzona, odkąd Trump przejął urząd prezydencki.
Dobrze by było, aby również w Polsce powstała z ramienia władz kraju inicjatywa pod hasłem „Narodowy Dzień Modlitwy” - jednak samo określenie „narodowy” uznane by zostało za przejaw faszyzmu… O tempora, o mores!
Źródło: CNA, BT
Uczynki Miłosierdzia
Wybitny biblista i znakomity pisarz ks. prof. Waldemar Chrostowski pięknie i jasno przybliża "dzieła miłości, przez które przychodzimy z pomocą naszemu bliźniemu w potrzebach jego ciała i duszy" (Katechizm Kościoła Katolickiego).
W dzisiejszych czasach, w których miłosierdzie traktowane jest jako przejaw słabości, a świat opanowują różne niebezpieczne ideologie, potrzeba wyraźnego przypomnienia, że uczynki miłosierdzia są niezbędnym elementem życia chrześcijanina.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.