Kanada cofa finansowanie dla szkół katolickich

Kanada cofa finansowanie dla szkół katolickich

Na decyzji o zamykaniu szkół katolickich ucierpią przede wszystkim dzieci, które często będą zmuszone do zmiany środowiska lub do pokonywania dużych odległości z domu do szkoły. Fot.: ajari/ Wikimedia Commons Na decyzji o zamykaniu szkół katolickich ucierpią przede wszystkim dzieci, które często będą zmuszone do zmiany środowiska lub do pokonywania dużych odległości z domu do szkoły. Fot.: ajari/ Wikimedia Commons W Kanadzie wymyślili w jaki sposób zamykać katolickie szkoły - nie będą płacić placówkom pieniędzy na uczniów, którzy nie są katolikami. W taki sposób władze "odwdzięczają" się katolikom, za to, że wcześniej ratowali oni publiczne instytucje oświatowe.

 

Sąd prowincji Saskatchewan, leżącej w środkowej Kanadzie zdecydował, że miejscowe władze dofinansowując uczniów szkół katolickich, którzy nie są katolikami, łamią zapisy Karty Praw i Wolności. Zgodnie z tym zrządzeniem samorząd ma cofnąć pełne dofinansowanie dla takich szkół do końca czerwca 2018 roku.

Rada Szkół Katolickich prowincji Saskatchewan poinformowała, że jest zawiedziona taką decyzja sądu i zapowiedziała apelację. Swoje pełne poparcie dla kroków podejmowanych przez radę zapowiedział także lokalny biskup Donald Bolen.

Sprawa jest o tyle absurdalna, że władze większości szkół katolickich w tym regionie nie prowadzą rejestru wyznań swoich podopiecznych. Nie można więc dokładnie policzyć jaki odsetek dzieci uczęszczających do tych szkół stanowią nie-katolicy. Według ogólnych szacunków stanowią oni nawet jedną trzecią wszystkich podopiecznych placówek.

Zamach, czyli jak zło w dobro się obróciło. Spełnienie przepowiedni fatimskiej.

Zamach, czyli jak zło w dobro się obróciło. Spełnienie przepowiedni fatimskiej.

Arturo Mari, Gabriel Turowski

Opowieść o tragicznym wydarzeniu z 13 maja 1981 r. – strzały płatnego mordercy Alego Agcy, ból, strach, niepewność, modlitewne wsparcie wiernych, rekonwalescencja Ojca Świętego i ponowny niepokój o jego zdrowie, gdy wrócił do Polikliniki Gemellego z groźnym zakażeniem wirusowym, radość z wyzdrowienia, dziękczynienie Matce Bożej Fatimskiej za ocalenie.

 

Oznacza to, że choć z pozoru wyrok sądu nie wydaje się bulwersującą sprawą, jest on gigantycznym krokiem zmierzającym do zamknięcia katolickich szkół. Jak argumentują ich władze, odebranie nawet jednej trzeciej publicznego dofinansowania oznacza poważne cięcia budżetowe, zwolnienia nauczycieli, a w konsekwencji właśnie likwidację placówek.

Tymczasem to społeczności katolickie bardzo często ratowały wcześniej publiczne placówki przed upadkiem. Tak było choćby w miejscowości Theodore. Swego czasu rząd zadecydował o likwidacji sporej liczby szkół na terenach wiejskich. To samo spotkałoby Theodore gdyby nie miejscowi katolicy. Zebrali oni stosowną liczbę podpisów pod petycją, którą przesłali do władz, aby przekształcić miejscową szkołę w placówkę katolicką. Rodzice z wioski mieli więc do wyboru wysłać swoje dzieci do szkoły publicznej odległej o dziesiątki kilometrów, lub pozostawić na miejscu. Niemal wszyscy wybrali tę drugą opcję. W wyniku tych decyzji ponad 60 proc. uczniów w szkole w Theodore stanowili nie-katolicy.

Można powiedzieć, że władze w bardzo oryginalny sposób "odwdzięczają" się katolikom.

 

Źródło: CatholicHerald, łs

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.