Aborcja jest formą ochrony środowiska. Tak postanowiono w USA…
Lewacka ideologia wyżej stawia dobro drzew i zwierząt, aniżeli dobro człowieka. Fot.:Shenandoah National Park/ Wikimedia Commons Sierra Club, jedna z bardziej wpływowych amerykańskich organizacji zajmujących się ochroną środowiska, opowiedziała się za aborcją.
Informacja wprawia w zdumienie, bo niby jak się ma aborcja do ochrony środowiska? A tu według wyżej wymienionej instytucji aborcja ma korzystny wpływ na ochronę przyrody! Taki wniosek nasuwa się po nie pozostawiającej złudzeń wypowiedzi obecnego dyrektora Sierry, Michaela Brune’a. „Wierzymy, że kobiety, które mają prawo i możliwość wyboru dotyczącego własnej reprodukcji, podejmują wybory, które pomogą tworzyć silne rodziny, a równocześnie będą pomocne w procesie ochrony środowiska. Dlatego Club Sierra popiera [aborcję]”.
Dyrektor instytucji wyjaśnia dalej, iż aborcja pozwoli rozwiązać problem przeludnienia na Ziemi. „Jednym ze sposobów na zrównoważenie populacji jest umożliwienie kobietom podejmowania decyzji odnośnie ich własnych rodzin”, tłumaczy Michael Brune.
100 lat Fatimy
To już sto lat od Objawień Matki Bożej w Fatimie. W ciągu minionego wieku przez świat przetoczyły się krwawe wojny, totalitaryzmy i rozmaitego rodzaju kataklizmy zabijające zarówno ludzkie ciała, jak i dusze. Orędzie Maryi - Jej prośba o nawrócenie i pokutę - nadal pozostaje aktualne. Książka opowiada o widzeniach trojga fatimskich Pastuszków, ukazując ich samych oraz ówczesne wydarzenia - także na archiwalnych fotografiach (stuletnich!).
Człowiek zdaje się być traktowany tutaj jako jeden z gatunków równy zwierzętom. Opinia Brune’a nasuwa na myśl redukcję zwierzyny łownej, która co roku odbywa się w lasach dla zachowania równowagi w ekosystemie. Z tą różnicą, że dzików i saren nie można zabijać w okresie ochronnym, a ludzi wręcz przeciwnie, według nich zabijać można zawsze. Niestety problem rzekomego przeludnienia planety jest dość często wysuwanym argumentem, mającym na celu zasłonięcie prawdy o aborcji, jako celowym zabijaniu bezbronnego człowieka.
W poszukiwaniu argumentów pro-choice, aborcjoniści, choć trudno w to uwierzyć, sięgnęli nawet do Biblii! W iście faryzejskim rozumowaniu doszli do wniosku, że w tekstach Pisma Świętego nie ma ani jednego słowa o aborcji. A skoro Biblia o niej nie wspomina to ta sama grupa doszła do wniosku, że Pismo Święte nie potępia również czynu aborcji. I dalej, skoro nie potępia to znaczy to, że usunięcie płodu jest czynem wręcz moralnym! Ot, meandry lewicowej logiki.
W rzeczywistości jednak, Pismo Święte zawiera wiele wersetów, mówiących o ochronie życia, a nawet o życiu płodowym. Najbardziej oczywisty to:
„Nie będziesz zabijał.” (Wj 20, 13)
Ale także w Psalmach znajdziemy odpowiednie fragmenty:
„Ty bowiem utworzyłeś moje nerki,
Ty utkałeś mnie w łonie mej matki.
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,
godne podziwu są Twoje dzieła.
I dobrze znasz moją duszę,
nie tajna Ci moja istota,
kiedy w ukryciu powstawałem,
utkany w głębi ziemi.
Oczy Twoje widziały me czyny
i wszystkie są spisane w Twej księdze;
dni określone zostały,
chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał.” (Ps 139, 13-16)
Jak widać argumenty proaborcjinistów mocno oddalone są od zdrowego rozsądku. Jest po prostu szukaniem dziury w całym, i można się tylko zastanawiać czy to efekt hipokryzji czy prawdziwa wiara we własne słowa.
Źródło: LifeNews, kf
Komentarze (1)
Trudno czytać coś tak absurdalnego. zastanawiam sie , na jakim etapie obecnie jest homo sapiens?.Czlowiek myślący nie prowadzi do samozaglady. czy mamy do czynienia z erzacami ludzkimi? A może z kosmitami co nadaja ton ludzkości?. Glowa boli
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.