Nowy raport: Tylko 5,4 proc. imigrantów to faktycznie uchodźcy.

Nowy raport: Tylko 5,4 proc. imigrantów to faktycznie uchodźcy.

Imigranci na łodzi starają się przepłynąć przez Morze Śródziemne do Włoch. Fot.: katholisches.info Imigranci na łodzi starają się przepłynąć przez Morze Śródziemne do Włoch. Fot.: katholisches.info Co rusz, europejskie media obiegają informacje, jak kolejni imigranci z Afryki niebezpiecznymi wyprawami morskimi starają się dotrzeć na Stary Kontynent. Zazwyczaj są to wiadomości nasycone dramatem ludzkim, tragizmem, boleścią, a nierzadko też do osiągnięcia swych celów media wykorzystują wizerunki biednych dzieci.

I te dramaty faktycznie się zdarzają – mają jednak zupełnie inny powód niż ten, który najczęściej jest podawany w środkach masowego przekazu. Zdecydowana większość przybyszy z Afryki nie ucieka bowiem przed wojną.

Państwo włoskie przedstawiło teraz nowy raport z liczbami dotyczącymi imigracji za rok 2016. Jest to o tyle ciekawe, że Włochy są jednym z krajów, do których napływa najwięcej imigrantów. Pomagają im w tym statki licznych organizacji humanitarnych, co ostatnio mocno skrytykował austriacki minister spraw zagranicznych Sebastian Kurz mówiąc, że w najgorszym przypadku owe statki trzeba zniszczyć. Pisaliśmy o tym.

Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy

Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy

Krzysztof Szczerski

Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego, politologa i polityka, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, a obecnie ministra w Kancelarii Prezydenta RP odpowiedzialnego za politykę zagraniczną.Wychodząc z pierwotnych koncepcji wspólnoty europejskiej, nawiązując do myśli tzw. Ojców Założycieli, autor przestrzega - zgodnie z tym, co mówił w polskim Sejmie św.


W 2016 r. 181 045 osób przybyło drogą przed Morze Śródziemne do Włoch. 123 482 z nich złożyło we Włoszech wniosek o azyl. Włoscy urzędnicy zdążyli sprawdzić ponad 90 tys. tych wniosków i po dokładnych kontrolach doszli do wniosku, że azyl mogą przyznać jedynie 5,4% przybyłych imigrantów! W 94,6% przypadków nie było ku temu żadnych podstaw. Oznacza to, że ci ludzi nie uciekali przed wojną, nie byli uchodźcami politycznymi, nie prześladowano ich z powodu wiary czy też ich sytuacja życiowa nie była tak tragiczna, że nie mogliby przeżyć w swoim miejscu zamieszkania. To wszystko byłoby bowiem (i w 5,4% było) powodem, aby zezwolić gościom z Afryki na pozostanie we Włoszech.

Tymczasem zdecydowana większość przyjechała z innych powodów. Pozostaje pytanie – z jakich?

Ciekawa jest także i inna liczba – blisko 60 tys. osób przybyłych do Włoch nie złożyło nawet wniosku o azyl. Część z nich udała się bowiem od razu do innych krajów (co z kolei pokazuje, jak nieskuteczne są ustalenia z Dublin), ale inni po prostu unikają jakichkolwiek instytucji państwowych i poruszają się po całej Unii Europejskiej w sposób nielegalny.

Włoscy urzędnicy obalają także mit, jakoby to całe rodziny przyjeżdżały do Europy. Spośród 123 482 wnioskodawców jedynie 15% to były dziewczyny czy kobiety. Przekładając to na całość imigrantów – trudno sobie bowiem wyobrazić, żeby rodziny naprawdę uciekające przed wojną miałyby się dalej tułać i unikać pomocy urzędniczej – wychodzi, że kobiet było tylko ok. 10%.

Nie wiemy też dokładnie, ile osób zginęło podczas przeprawy przez Morze Śródziemne, a liczby są tutaj bardzo rozbieżne. Najbardziej wiarygodne wydają się dane UNHCR (Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców), które mówią o 3167 ofiarach śmiertelnych. Inni podają też znacznie wyższe statystki powołując się na prywatne instytucje, np. na fundację „Open Migration” finansowaną z pieniędzy George'a Sorosa. Węgiersko-amerykański miliarder, który w niestabilnych czasach już niejednokrotnie powiększał swoją fortunę, nie wydaje się tu jednak wiarygodnym źródłem.

George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata

George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata

Andreas von Rétyi

Kim jest naprawdę? Wygląda na to, że globalnym cinkciarzem, który dorobił się na gigantycznych spekulacjach walutami. Sam siebie kreuje na wielkiego filantropa, w rzeczywistości jest megazagrożeniem dla świata.

 

Całość pokazuje jednak dobitnie, jak skrajnie manipulacyjny był zabieg, aby w narracji medialnej zrównać pojęcia „uchodźca” oraz „imigrant”. Ludzi uchodzących przed niebezpieczeństwami jest zaledwie garstka. Reszta po prostu emigruje ze swoich krajów, aby zmienić swoje życie, dołączyć do będącej już w Europie rodziny czy – jak z zatrważającą regularnością pokazują nowe zamachy – przemocą szerzyć islam.

 

Źródło: mistocolvitto.it, as  

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.