Były premier Wielkiej Brytanii: Brexit nie jest żadną tragedią!

Były premier Wielkiej Brytanii: Brexit nie jest żadną tragedią!

David Cameron był przeciwnikiem Brexitu, choć teraz przyznał, że nie jest on wcale tragedią. Fot.: Chatham House/ CC-BY-2.0 David Cameron był przeciwnikiem Brexitu, choć teraz przyznał, że nie jest on wcale tragedią. Fot.: Chatham House/ CC-BY-2.0

W szwajcarskim Davos trwa 48. Światowe Forum Ekonomiczne, w którym biorą udział premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Andrzej Duda. Przyjechał również były premier Wielkiej Brytanii, David Cameron. Po swoim oficjalnym wystąpieniu, kiedy myślał, że kamery są już wyłączone, powiedział kilka szczerych słów o Brexicie, które obecnie są szeroko komentowano po drugiej stronie kanału La Manche.

David Cameron ucinał sobie pogawędkę z przedsiębiorcą Lakshmi Mittalem, brytyjsko-indyjskim biznesmenem, który na szeroką skalę inwestuje także w Polsce (to on przejął między innymi słynną krakowską Hutę im. T. Sendzimira).

„Wszyscy cały czas tylko gadają o Brexicie,” powiedział Mittal do byłego premiera.

„Wiem, to frustrujące,” odpowiedział Cameron, również lekko zdegustowany. „Ale przecież cały czas powtarzam: to był błąd, ale żadna tragedia. Brexit okazał się o wiele mniej straszny, niż początkowo myśleliśmy, aczkolwiek nie będzie łatwo.”

Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy

Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy

Krzysztof Szczerski

Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego, politologa i polityka, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, a obecnie szefa gabinetu prezydenta.Wychodząc z pierwotnych koncepcji wspólnoty europejskiej, nawiązując do myśli tzw. Ojców Założycieli, autor przestrzega - zgodnie z tym, co mówił w polskim Sejmie św.

 

Całość nagrania trwa 20 sekund, ale wywołało ono niemały skandal w Anglii. Przed referendum o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w 2016 r., David Cameron argumentował (wówczas jeszcze był premierem), że Brexit odbędzie się z wielką szkodą dla brytyjskiej gospodarki i dlatego obywatele powinni wypowiedzieć się za pozostaniem w brukselskich strukturach. Zwolennicy Brexitu tymczasem twierdzili, że Cameron specjalnie stara się wzbudzić strach u swoich obywateli, aby osiągnąć swój cel. Nazwali ten zabieg „project fear”, czyli projekt strach.

Dziś wygląda na to, że Cameron faktycznie zastosował zabieg socjotechniczny, aczkolwiek nieskuteczny, gdyż jak wiadomo Brytyjczycy zagłosowali za opuszczeniem UE. Zaraz po tej decyzji Cameron podał się do dymisji. Przed potencjalnie fatalnymi skutkami Brexitu ostrzegali również Bank Anglii i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Tymczasem gospodarka Wielkiej Brytanii nie doznała żadnej recesji, nie zapanowało również złowieszczo przepowiadane bezrobocie. Wręcz przeciwnie, jeszcze nigdy wcześniej tyle osób nie było zatrudnionych na angielskim rynku pracy, stopa bezrobocia jest rekordowo niska. W stosunku do euro osłabił się jednak nieco funt brytyjski, przez co podrożał import pewnych produktów. Z drugiej strony jest to bodźcem dla rodzimych producentów, którzy dzięki temu mogą znów konkurować cenami.

Przyznanie się Camerona, że Brexit wcale nie jest taki straszny, jest ponadto wodą na młyn dla tych, którzy od początku byli jego zwolennikami, jak na przykład Gisela Stuart. „Mam nadzieję, że teraz proeuropejscy parlamentarzyści, którzy wciąż jeżdżą po brytyjskiej gospodarce, przyłączą się do pana Camerona i też przyznają, że nie mieli racji,” stwierdziła była parlamentarzystka.

 

Źródło: The Guardian, AS

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.